Wiele ludzi traktuje swoich czworonożnych współlokatorów jako członków rodziny. Dlatego pomysły konta w banku dla psa lub kota musiały się w końcu pojawić.
W Polskich domach mieszka około 8 milionów psów i 6 milionów kotów. Gdyby właściciele czworonożnych pupili chcieli założyć partię polityczną, wygrywaliby każde wybory. Ale psiarze i kociarze są olbrzymią siłą ekonomiczną. Na karmy dla psów i kotów wydaje się co roku w Polsce ponad 2,5 miliarda złotych. A rynek obsługujący domowe czworonogi wciąż rośnie. Nic więc dziwnego, że w końcu pojawiły się pomysły usług finansowych dla szczekających i miauczących „klientów”. Pierwsze konta bankowe dla psów i kotów pojawiły się już we Włoszech.
Na pomysł uruchomienia rachunków bankowych specjalnie dla czworonożnych pupili wpadł bank we włoskiej Piacenzie. Dzięki takiemu rozwiązaniu właściciele psów lub kotów mogą korzystać z osobnego rachunku na wydatki na swoje czworonogi, uzyskując przy tym zniżki przy wizycie u weterynarza lub zakupach w sklepie zoologicznym. Przy imieniu i nazwisku założyciela rachunku widnieje też imię jego pupila. Bank informuje, że konta dla psa lub kota założyło już ponad 100 osób.
W Polsce z usług finansowych oferowanych dla czworonogów istnieje tylko możliwość ich ubezpieczenia, ale i tak nie jest ona powszechnie przez Polaków wykorzystywana. A rynek obsługi psów i kotów ma olbrzymi potencjał. W USA żyje 300 milionów domowych, szczekających lub miauczących pupili, czyli niewiele mniej niż samych ludzi. Amerykanie, których jest 8 razy więcej niż nas, wydają na swoje czworonogi 40 razy więcej niż my. Rynek obsługujący polskie psy i koty ma więc olbrzymi potencjał. W końcu w polskich bankach też pojawią się konta dla naszych pupili.