Na dodatku korzystają też dorośli - wśród ogółu społeczeństwa liczba Polaków żyjących w skrajnej biedzie spadła o połowę - podkreśla niezależny ekspert.
Według raportu przygotowanego przez prof. Ryszarda Szarfenberga z polskiego oddziału Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu, (praca nosi tytuł "Przewidywane skutki społeczne 500+: ubóstwo i rynek pracy") rządowy program ma szansę zlikwidować skrajne ubóstwo wśród dzieci i znacząco poprawić sytuację materialna uboższej części społeczeństwa.
Oto garść danych z raportu:
Powyższe dane pokazują, że wbrew tezom przeciwników programu 500+, na państwowym dodatku prorodzinnym skorzystać mogą przede wszystkim nie najbogatsi, ale najbardziej potrzebujący i dla znacznej ich liczby jest to skocznia pozwalająca wydostać się z ubóstwa. Statystyki pokazują, że program 500+ prawie zlikwidował skrajne ubóstwo wśród dzieci i o połowę zmniejszył je wśród ogółu społeczeństwa. Problem w tym, że to wnioski statystyczne, oparte na metodzie modeli mikrosymulacyjnych zawierających dane z systemu podatkowego i budżetów gospodarstw domowych. Wyliczenia nie uwzględniają natomiast wpływu 500+ na zachowania beneficjentów programu, np. możliwości porzucenia przez nich pracy czy sposobów wydatkowania pieniędzy (mogą być wydane na artykuły dla dzieci, inwestycje domowe itp., ale również na alkohol).