Polak wpadł do szczeliny, ale na szczęście jest już w bazie. Wcześniej zbliżył się do rekordu wysokości.
Tomasz Mackiewicz i Elisabeth Revol zeszli do bazy po kilku dniach, podczas których nie było z nimi kontaktu. Dwójka wspinaczy najprawdopodobniej dotarła do wysokości ok 7800 m. co jest wynikiem zbliżonym do zimowego rekordu wysokości Zbigniewa Trzmiela, pobitego na tej górze w 1997 r.
Zejście trwało długo, gdyż w drodze powrotnej zdarzył się wypadek: Tomasz Mackiewicz wpadł do szczeliny lodowcowej i zleciał nią w dół kilkadziesiąt metrów. Na szczęście udało mu się z niej wydostać i nie odniósł poważnych obrażeń. Wspinacz jest jedynie mocno potłuczony.
Ekspedycja Mackiewicza jest jedną z kilku wypraw próbujących w tym sezonie dokonać pierwszego w historii zimowego wejścia na Nanga Parbat - jeden z dwóch niezdobytych dotąd zima ośmiotysięczników. Drugim jest K-2. Dla samego Mackiewicza to już piąte zimowe starcie z Nanga parbat.