Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.
1. Maryja i Józef postępują zgodnie z Prawem Mojżeszowym. Każda kobieta izraelska po urodzeniu dziecka miała obowiązek rytualnego oczyszczenia przez złożenie ofiary (Kpł 12,1-8). Ponadto należało wykupić pierworodnego syna, który był własnością Boga. „Gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego” – pisze Łukasz. Maryja i Józef mogli oczekiwać specjalnego traktowania, przecież opiekowali się Synem Boga. A jednak zachowują się w sposób bardzo pokorny. Poddają się mądrości Tory, bo wiedzą, że Prawo Boże jest wyrazem Bożej woli i że służy dobru człowieka. „Wypełnili wszystko”. To zdanie brzmi jak zaproszenie dla nas, byśmy byli wierni Bogu, nie dyktowali Bogu własnych praw, nie wybierali przykazań, które nam pasują, a które nie. Boże pomysły na życie, na rodzinę są z całą pewnością lepsze niż nasze.
2. „Symeon za natchnieniem Ducha przyszedł do świątyni”. A wcześniej mowa jest o tym, że był „człowiekiem prawym” – czyli wiernym Prawu Bożemu. Bóg objawia swoją wolę nie tylko przez przykazania, ale czasem również przez specjalne natchnienia. Nie należy przeciwstawiać tych dwóch sposobów działania Boga. W Kościele i w rodzinie potrzebna jest wierność zwykłym religijnym obowiązkom, a zarazem otwarcie na nowe natchnienia pochodzące od Ducha Świętego.
3. Symeon „wziął w objęcia” Dzieciątko Jezus i „błogosławił Boga”. Ponadto wypowiedział słowa proroctwa dotyczące misji Jezusa. Każde dziecko jest darem Boga, każde ludzkie życie niezależnie od tego, w jakich okolicznościach zostało poczęte, zasługuje na „wzięcie w objęcia”, czyli miłość, akceptację, szacunek, troskę. Nad każdy dzieckiem spoczywa błogosławieństwo Boże. Każdy człowiek ma też swoje proroctwo, które kieruje do niego Bóg. Mamy tutaj swoją misję do wypełnienia. Powołanie nie oznacza jakiegoś determinizmu, przekreślenia wolności. Bóg ma plan dla każdego człowieka. Cała rzecz w tym by, temu planowi zaufać.
4. Symeon i Anna reprezentują lud Starego Przymierza, ale także wszystkich ludzi starszych, schodzących powoli ze świata, wdowy i wdowców, ludzi osamotnionych, którzy swoją nadzieję pokładają już tylko w Bogu. Oni też mają swoje miejsce w Bożych planach. Ich modlitwa, ich cierpliwość, ich wierność sprowadzają na innych błogosławieństwo Boga. Babcie i dziadkowie wiedzą więcej, widzą dalej i głębiej niż zagonieni, zapracowani rodzice.
5. „Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim”. Powołaniem człowieka jest rosnąć, nabierać mocy i mądrości. A wszystko dzięki łasce Boga. Jezus dojrzewał, rósł jako człowiek w ludzkiej zwyczajnej rodzinie poddanej Bożemu prawu. Łaską Boga była dla Niego także miłość rodzicielska Maryi i Józefa oraz ich wzajemna miłość. Pomyślmy z wdzięcznością o naszych rodzinach, może nie tak świętych jak ta z Nazaretu, ale przecież i przez naszych najbliższych przychodzi do nas Boża łaska.