107,6 FM
Pięć lat po wielkiej wodzie
- Już było dobrze widno, gdy zobaczyliśmy jak woda przelewa się przez wał. Pobiegłem do domu, zabrałem żonę i dzieci do samochodu. Nic nie zabraliśmy ze sobą. Wywiozłem ich do znajomych. Wracając po kwadransie nie mogłem już dojechać do domu. Woda była wszędzie – wspomina pan Krzysztof z prawobrzeżnego sandomierskiego Koćmierzowa.
Najnowsze w serwisie
- Jako chrześcijanie jesteśmy częścią tego dziedzictwa, które przyjęło słowo Boga
- Abp Skworc: Chrystus nieustannie zstępuje z nieba w każdej Eucharystii
- Orędzie „Urbi et Orbi”: Jezus jest Bramą zbawienia otwartą dla wszystkich
- Franciszek przewodniczył Pasterce i zainaugurował Rok Święty
- Bp Szkudło: ucichnijmy i odnajdźmy ład, który pomoże nam żyć
Najlepsze treści
- Po czasie milczenia następuje czas uwielbienia
- Bóg rodzący się w stajence mówi człowiekowi: Nie jesteś sam!
- Jako chrześcijanie jesteśmy częścią tego dziedzictwa, które przyjęło słowo Boga
- Chapati zamiast karpia, czyli świąteczna wyprawa do Kenii
- Marek Piechniczek: Dlaczego potrzebujemy patronów i ambasadorów?
