Brakuje pieniędzy na dalsze funkcjonowanie Teatru Nowego w Zabrzu. Od września zagrożone są pensje aktorów i pracowników, instytucja zmuszona była również odwołać zaplanowane na ten rok premiery.
Niepewna przyszłość maluje się przed Teatrem Nowym w Zabrzu. Aktorzy i pracownicy instytucji wystosowali list otwarty do władz miasta i mieszkańców, w którym apelują o przyznanie dodatkowych dotacji oraz powołanie dyrektora teatru. Według oświadczenia, które na sesji Rady Miasta przeczytał aktor Jakub Piwowarczyk, pieniędzy na pensje dla artystów ma zabraknąć już we wrześniu:
Prezydent Zabrza Agnieszka Rupniewska trudną sytuację finansową teatru tłumaczy złymi decyzjami swojej poprzedniczki:
Jednocześnie, prezydent Zabrza zapewnia, że nie ma w planach likwidacji Teatru Nowego. W tym tygodniu ma dojść do rozmów z aktorami oraz pracownikami instytucji.
Artyści wystosowali list otwarty, w którym proszą władze miasta o przyznanie dodatkowych dotacji. Te starania popiera zabrzański radny Kamil Żbikowski:
Władze Zabrza zapewniają, że Teatr Nowy przetrwa – trwa jednak poszukiwanie pieniędzy, które miałyby pokryć dalsze koszty jego funkcjonowania. Mówi wiceprezydent Zabrza Tomasz Olichwer:
Wyższe dotacje dla Teatru Nowego obiecywała przed wyborami samorządowymi poprzednia gospodarz miasta Małgorzata Mańka-Szulik. Nieprzyznanie ich przez obecną władzę doprowadziło instytucję na skraj niewypłacalności.