- Nie widzę takiego ryzyka, by Instytut Pamięci Narodowej przestał istnieć. Musiałaby być złamana ustawa o IPN. Nie wyobrażam sobie, by posłowie biorący odpowiedzialność za Rzeczpospolitą Polską zniszczyli instytucję, która od ponad 20 lat służy państwu polskiemu - mówił na antenie Radia eM prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dr Karol Nawrocki.
- Zmian rządu, zmian w polskim parlamencie było już wiele a IPN dalej trwał i realizował swoje zadania, także te z zakresu lustracji i ścigania zbrodni przeciwko narodowi polskiemu. Poza tym kwestie legislacyjne, formalno-prawne nie pozwalają zlikwidować Instytutu Pamięci Narodowej bez zmiany ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Oczywiście, jestem zaniepokojony (...), że większość rządowa chciałaby rządzić w pewnych sektorach życia uchwałami a nie ustawami, ale na dzień dzisiejszy prawnej możliwości bez zmiany ustawy nie ma - zaznaczał szef IPN.
Dr Karol Nawrocki odniósł się także do zmniejszenia budżetu dla tej instytucji - o 68 milionów złotych w stosunku do pierwotnych założeń. Część polityków podkreślała jednak, że mimo radykalnych cięć, budżet IPN pozostaje wyższy niż w roku 2023. Odnosząc się do tych komentarzy, Gość Radia eM podkreślił, że IPN jest odpowiedzialny za inwestycję w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych, co pochłania dodatkowe środki. Ponadto, powiększenie budżetu wynika z konieczności powiększenia wypłat dla pracowników IPN. Są oni urzędnikami państwowymi a podwyżkę płac o 20% dla takich urzędników przewidziano w budżecie uchwalonym przez Sejm. Dodatkowo, zdaniem prezesa, należy pamiętać o "obiektywnych zjawiskach inflacyjnych" i wzroście cen. Rozmówca "eMki", dopytywany, jaką działalność będzie trzeba ograniczyć lub kogo zwolnić, przyznał że będzie trzeba "zagospodarować działania Instytutu Pamięci Narodowej w takiej kwocie, jaka zostanie nam z budżetu państwa polskiego przyznana".
Prezes przypomniał także najważniejsze działania, jakimi wyróżnia się Instytut Pamięci Narodowej. - Środki kierujemy w fundamentalne sprawy. Sprawy polskiej pamięci, budowania odpowiedzialności za Ojczyznę, narodowej tożsamości. Na wszystkich tych polach realizujemy nasze ustawowe zadania wykonując swoją misję na rzecz Polski. Więc - jak słyszymy - 70 milionów złotych to jest bardzo dużo, ale jak zagospodarujemy budżet, tego jeszcze dzisiaj nie wiemy - przyznał dr Karol Nawrocki.
Gość Rozmowy Poranka sprzeciwił się sugestiom, że należałoby znaleźć jakiś "nowy pomysł" na działalność Instytutu. W jego ocenie, takie słowa mogą wypowiadać tylko ludzie, którzy "nie mają pojęcia, jak Instytut Pamięci Narodowej działa" i przytaczał statystyki. - Rocznie około 150 reakcji na artykuły dyfamacyjne odnoszące się do Polski, polskiej historii i obrażania Polaków; wystawy opowiadające na całym świecie o polskiej historii (...); 93 kilometry dokumentów, które nadal są digitalizowane, głęboka analiza potrzeb dzisiejszej młodzieży. W IPN działa Biuro Nowych Technologii, po raz pierwszy w historii polska instytucja wydała dwie gry fabularne, które zdobywają Stany Zjednoczone i całą Europę. Poza tym 600 upamiętnień w całej Polsce. Pomysł na Instytut Pamięci Narodowej jest po pierwsze zapisany w ustawie, a po drugie od dwóch lat odkąd jestem prezesem IPN wchodzi również i na te pola, i to już jest pomysł na IPN, aby być zawsze tam, gdzie opowiada się prawdę o polskiej historii. I też nieprawdę - zakończył dr Karol Nawrocki.
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej gościł w Katowicach z okazji promocji tomu V „Encyklopedii Solidarności. Opozycja w PRL 1976-1989“. Wzięli w niej udział przedstawiciele środowisk opozycyjnych oraz autorzy publikacji. Jak czytamy na stronie katowickiego oddziału IPN - „Encyklopedia Solidarności” to projekt dokumentacyjny, który realizowany jest od roku 2008 przez Instytut Pamięci Narodowej i Stowarzyszenie Pokolenie w Katowicach.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.