To Europa, w tym Polska, która jest kluczowym graczem, a nie Stany Zjednoczone, wiedzie prym w pomocy Ukrainie w wojnie przeciwko Rosji, organizując ćwiczenia dla ukraińskich żołnierzy i przekazując sprzęt bojowy, w tym czołgi - piszą na łamach amerykańskiego pisma "Foreign Affairs" politolog Alexandra Chinchilla i znawca wojskowości Jahara Matisek.
Zgodnie z wywiadami z ukraińskimi żołnierzami przeprowadzonymi w lutym 2023 r. ponad połowa artylerii, jakiej używają, została im przekazana przez kraje Europy, Australię i Kanadę. Polska przejęła dowodzenie w serwisowaniu licznych zachodnich i posowieckich systemów zbrojeniowych, które Ukraina przewozi przez granicę dwóch krajów, gdy potrzebują naprawy - zauważają autorzy artykułu. To w Polsce ukraińscy czołgiści uczą się, jak korzystać z czołgów Leopard z pomocą polskich, kanadyjskich i norweskich szkoleniowców.
Ukraiński rząd ogłosił ponadto, że postanowił szkolić 6 tys. nowych żołnierzy miesięcznie. Aby pomóc Ukrainie w osiągnięciu tego celu kraje Europy zapewniają jej konieczne wsparcie: trenerzy z krajów NATO są w stanie przeszkolić ok. 2,5 tys. nowych ukraińskich żołnierzy w podstawowym zakresie każdego miesiąca. Znany jako Operacja Interflex program rozpoczął się w czerwcu 2022 r. i jest prowadzony przez Wielką Brytanię z pomocy szkoleniowców wojskowych z Australii, Kanady, Danii, Finlandii, Litwy, Holandii, Nowej Zelandii, Norwegii i Szwecji.
Jak przyznają Chinchilla i Matisek, USA odegrały ważną rolę wysiłkach na rzecz szkolenia Ukraińców, jednak "Polska i wiele innych europejskich krajów było kluczowe". W listopadzie 2022 r. 24 państwa poparły utworzenie unijnej misji wsparcia militarnego Ukrainy. Ma ona wytrenować 15 tys. Ukraińców w ciągu dwóch lat, przeprowadzi szkolenia podstawowe, jak i zaawansowane oraz wprowadzi w meandry bardziej wyspecjalizowanych zdolności wojskowych, takie jak rozminowywanie, młodsze dowodzenie, logistyka i komunikacja - piszą autorzy artykułu w "Foreign Affairs".
Ponadto, ich zdaniem Europa zapewnia Ukrainie broń, którą USA wahają się wysłać, taką jak myśliwce MiG-29, przekazane przez Polskę i Słowację. "Nawet transfer najważniejszych czołgów na Ukrainę, uzgodniony w styczniu przez Stany Zjednoczone i wielu ich europejskich partnerów, był raczej europejską niż amerykańską inicjatywą" - piszą Chinchilla i Matisek.
"Porozumienie osiągnięto dopiero po tym, jak Wielka Brytania jako pierwsza obiecała czołgi Challenger, a Polska, wraz z 11 europejskimi krajami i Kanadą, złożyła podobną obietnicę (przekazania) czołgów Leopard i zmusiła Niemcy do zgody na ich eksport na Ukrainę. Ostatecznie, Niemcy zgodziły się na eksport Leopardów po tym jak Stany Zjednoczone zgodziły się przekazać czołgi Abrams" - przypominają autorzy.
Chinchilla i Matisek zwracają również uwagę na to, że europejskie wysiłki na rzecz wsparcia Ukrainy w walce rozpoczęły się jeszcze przed rosyjską inwazją na ten kraj 24 lutego 2022 r. Pomiędzy 2014 a 2022 r. Kanada, Litwa, Polska, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone - wraz z innymi krajami Zachodu - zapewniły trening siłom Ukrainy w różnorodnym zakresie, od dowództwa do planowania operacyjnego. Szkoleniowcy z NATO pomogli także ukraińskim siłom specjalnym w dostosowaniu się do standardów Sojuszu.
Te inicjatywy się opłaciły: ukraińskie siły powstrzymały inwazję Rosji w 2022 r. i od tamtej pory obroniły dużą część ukraińskiego terytorium - opisują autorzy artykułu.
Zobacz: Inwazja Rosji na Ukrainę - relacjonujemy na bieżąco
W ciągu 14 miesięcy odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę, analitycy wyrażali powracające wątpliwości na temat siły zaangażowania Europy w pomoc Kijowowi - zauważają autorzy artykułu. "Przez dużą część 2022 r. wielu zauważało, że Niemcy ociągały się w dostarczaniu broni ukraińskim siłom i miesiące zajęło wypracowanie porozumienia w sprawie czołgów" - podkreślają.
Okazuje się jednak, że Europa stoi u boku Ukrainy. USA zasługują na pochwałę za zapewnienie ok. połowy ze 145 mld dolarów ekonomicznej, humanitarnej i militarnej pomocy, jaką Ukraina otrzymała w pierwszych 12 miesiącach konfliktu - piszą Chinchilla i Matisek, jednak pomoc i sprzęt, mimo że ważne, nie są wystarczające, aby stanowiły główny warunek sukcesów Ukrainy na polu bitwy: o wiele więcej zależy od jakości i treningu ukraińskich sił zbrojnych. I pod tym względem Europa odegrała wyjątkową rolę.