Już po raz osiemnasty stowarzyszenie integracyjne Dzieci Serc pod przewodnictwem Jadwigi Klimondy zaprosiło do Radziechów na plenerowe spotkanie z bohaterami naszej historii i modlitwę za ich dusze. Przeszli szlakiem stacji Golgoty Beskidów na szczyt Matyski, pod Krzyż Jubileuszowy. Wielu uczestników Narodowych Zaduszek wcieliło się w postacie dawnych bohaterów, a także tych, którzy zapisali się w tragicznej historii XX wieku...
W długiej kolumnie nie zabrakło gości z różnych stron Polski, a także dorosłych i młodzieży z grup rekonstrukcyjnych, w historycznych strojach. Ze sztandarami wędrowali m.in. członkowie Dzieci Serc, Związku Strzeleckiego, Związku Podhalan, Rycerstwa św. Jana Pawła II.
Wędrując szlakiem Golgoty Beskidów uczestnicy zatrzymywali się przy kolejnych scenach spektaklu o potopie szwedzkim. Na szycie Matyski nie zabrakło starć o Jasną Górę i finałowego poloneza, z udziałem… husarii.
W drodze uczestnicy dzielili się swoimi refleksjami, a zachęcał do nich Kuba Abrahamowicz, który także przed Eucharystią na szczycie Matyski mówił o tym, jak ważne jest to wspólne oddawanie hołdu dawnym bohaterom dla właściwego kształtowania postaw współczesnych Polaków. Jak podkreślał, jest to również troską Rycerzy św. Jana Pawła II.
Wśród grup przywołujących postacie z przeszłości byli m.in. uczniowie Zespołu Szkół Ekonomiczno-Gastronomicznych z Żywca. - Od lat staram się z młodzieżą uczestniczyć w Zaduszkach Narodowych na Matysce, bo to cenna przygoda z historią, którą poznają i przeżywają inaczej niż w klasie, z kartki podręcznika. Tutaj jest przestrzeń, są emocje i to na pewno bardziej zostaje w pamięci. Młodzi chętnie biorą w tym udział - podkreśla opiekun grupy, historyk Leszek Caputa.
- Cieszę się, że jest z nami tylu sympatyków, którzy chcą pamiętać o bohaterach i modlić się za nich – mówiła prezes Klimonda, dziękując uczniom i nauczycielom za ich zaangażowanie.
- Przychodzimy dziś dziękować za tych, którzy za wolną Polskę oddali życie - przypominał w homilii ks. Krzysztof Ciurla, a Mszy św. za ojczyznę przewodniczył ks. Marcin Samek, który zachęcał, by wspólnie prosić o Bożą pomoc, by polskie społeczeństwo kierowało się w życiu wartościami chrześcijańskimi i nie zapominało o bohaterach, którzy za wolność przelewali krew.
Po liturgii odbyło się uroczyste dosypanie ziemi do Kurhanu Pamięci, a pamięcią otoczono m.in. trzy bohaterskie licealistki z Chorzowa, które w 1953 r. za protest przeciwko nazwaniu Katowic Stalinogrodem zapłaciły wyrokami więzienia, ofiary marszów śmierci.
Uczestnicy podpisali się też pod aktem erekcyjnym budowy pomnika „Polski Walczącej” na Matysce.