"Została wystosowana nota do rosyjskiego MSZ; zrobiliśmy wszystko co możliwe, ale liczymy, że uda się zrobić więcej, by pamięć żołnierzy nie była deptana" - powiedział w Studiu PAP rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Władze rosyjskie zdjęły polskie flagi z cmentarza wojennego w Katyniu. O sprawie poinformował w sobotę niezależny rosyjski portal Meduza, przytaczając słowa mera Smoleńska Andrieja Borisowa z portalu społecznościowego umieszczone wraz ze zdjęciem dwóch masztów flagowych - jednego z flagą Rosji i drugiego - pustego, z przystawioną drabiną.
Flaga #Polish została usunięta z pomnika #Katyn przez Ministerstwo Kultury #Russian , wyjaśniając, że #Poland i #Russia nie są już przyjaciółmi.
— Prawica 😷😷😷 🇵🇱 (@Mski1Micha) 26 czerwca 2022
W 1940 r. rozstrzelano tam ponad 4000 polskich oficerów. https://t.co/eX3O6wN5u0
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina we wtorek w Studiu PAP potwierdził, że strona polska wystosowała notę dyplomatyczną do MSZ Rosji w sprawie zdjęcia polskich flag. "Protest został złożony i zobaczymy co zrobią z tym rosyjskie władze" - powiedział. "Pojawia się (...) straszne skojarzenie mordowania pamięci tych żołnierzy po raz drugi" - dodał.
Przeczytaj też: Prezes IPN: usunięcie polskich flag z Katynia to wrogi akt, ale wpisuje się w politykę Rosji
Jasina zaznaczył, że kwestię utrzymania cmentarzy wojennych reguluje polsko-rosyjskie międzyrządowe porozumienie z 1994 roku. "Cmentarze to nie pomniki, to nie symbol władzy, ale miejsce pochówku żołnierzy i one powinny być szanowane" - zaznaczył.
"Byłoby dobrze ze strony Federacji Rosyjskiej, gdyby (...) nie mściła się na cmentarzu żołnierzy, którzy już raz zostali zamordowani przez sowiecki totalitaryzm, teraz wracający, chociażby w symbolice używanej przez władze Federacji Rosyjskiej" - powiedział.
Rosyjska administracja usunęła polskie flagi z memoriałów w Katyniu w obwodzie smoleńskim i w Miednoje w obwodzie twerskim. #Rosja #Katyn #Polska https://t.co/Rdt7fmdFLN
— Trójka – Program 3 Polskiego Radia (@RadiowaTrojka) 25 czerwca 2022
Rzecznik MSZ oświadczył, że na razie strona Polska "nie widzi chęci władz rosyjskich do deeskalacji sytuacji wokół miejsc pochówku żołnierzy, którzy zostali pomordowani na terenie byłego Związku Radzieckiego". "Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, ale liczymy na to, że uda się zrobić więcej i doprowadzić do tego, aby ta pamięć nie była deptana" - dodał.
Jasina odniósł się także do słów szefa prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha, który uznał, że podczas szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego, który rozpocznie się we wtorek w Madrycie, Rosja w nowej strategii odstraszania NATO powinna zostać "w sposób jednoznaczny określona jako wróg".
"Słowo wróg, to bardzo piękne poetycko słowo, ale trzeba go używać bardzo ostrożnie w zakątkach dyplomatycznych" - powiedział Jasina i zaproponował określenie "przeciwnik". "Przeciwnik nie zawsze jest wrogiem, to nie jest to samo, ale wystarczy" - dodał.
Katyń, Rosja Roman Koszowski /Foto GośćRzecznik MSZ zaznaczył, że podczas szczytu ważnymi tematami będą również zwiększenie obecności wojsk NATO na wschodniej flance oraz rozszerzenie sojuszu o Finlandię i Szwecję. W tej ostatniej kwestii, jak podkreślił, "nie ma ciągle poparcia Turcji".
"Delegacja turecka na najwyższym szczeblu uczestniczy w szczycie w Madrycie i zobaczymy jak to będzie wyglądało" - powiedział. "Wierzymy w to, i szef MSZ Zbigniew Rau wielokrotnie deklarował, że Turcja zmieni swoje zdanie na ten temat" - dodał.
Jasina powiedział także, co sądzi o postawie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która w poniedziałek w telewizji ZDF opowiedziała się przeciwko bojkotowi jesiennego szczytu G20, nawet jeśli w spotkaniu miałby wziąć udział prezydent Rosji Władimir Putin. "Po co rozmawiać z Władimirem Putinem?" - zapytał. "Z takimi ludźmi jak Putin nie ma co wracać do takiego sposobu negocjacji, jaki kiedyś istniał" - dodał.