Ponad stu Marokańczyków znalazło miejsce w Domu Rekolekcyjno-Formacyjnym "Dobre Miejsce" na Bielanach. Są to głównie studenci wyznania islamskiego. Byli zdziwieni i wdzięczni, gdy okazało się, że przyjął ich katolicki ośrodek.
Dzięki sprawnemu działaniu marokańskiej dyplomacji we współpracy z polskim MSZ wielu uchodźców bezpiecznie przywieziono do Warszawy już na początku Wielkiego Postu. Byli wdzięczni, że choć są muzułmanami, to zostali przyjęci do ośrodka katolickiego, gdzie czuli się bezpieczni i zaopiekowani.
W Domu Rekolekcyjnym na #Bielany tymczasowe schronienie znaleźli ewakuowani z #Ukraina studenci z #Maroka. Byli wdzięczni, że choć są muzułmanami przyjął ich katolicki ośrodek. Niektórzy już wrócili do swojego kraju. #ArchidiecezjaWarszawskaDlaUkrainy >> https://t.co/cJFq98YZjt pic.twitter.com/Jza2wMYtR6
— Archidiecezja Warszawska (@ArchWarszawska) 14 marca 2022
Druga grupa 90 rodowitych Ukraińców, głównie matek z dziećmi, znalazła schronienie u ojców barnabitów. ks. Paweł Walkiewicz, dyrektor Domu Rekolekcyjno-Formacyjnego na Bielanach wspomina dramatyczny widok matek z dziećmi, które przychodziły po kilkunastu godzinach postoju na granicy i dramatycznych ucieczkach od bombardowań. Wiele z nich nie wie, co się stało z ich domem oraz mężami, którzy zostali w Ukrainie, aby walczyć.
Przeczytaj też: Modlitwa za papieża: "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"
ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]