– Pomoc dla Ukrainy wysyłana z Polski ma głęboki sens – powiedział w Radiu eM Tomasz Kowal, Konsul ds. Polityczno-Ekonomicznych Konsulatu Generalnego RP we Lwowie. Wyjaśnił, że w obecnych warunkach społeczeństwu potrzebne jest mnóstwo rzeczy od żywności, poprzez leki, po koce, czy generatory prądu. Wyraził zadowolenie, że taką pomoc przywozi z Polski wiele firm, organizacji, jak i osób prywatnych.
Konsul przypomniał, że pomoc z Polski jest organizowana m.in. na rządowej stronie internetowej pomagamukrainie.gov.pl, a poprzez Fundację Wolność i Demokracja rząd organizuje codziennie pociąg humanitarny z Przemyśla do Mościsk. Przywozi on pomoc humanitarną, wywozi osoby chętne, aby ewakuować się do Polski. Podkreślił, że ma też mnóstwo sygnałów, że inicjatywy pomocowe podejmują liczne organizacje i osoby indywidualne.
Tomasz Kowal powiedział, że polskie placówki w Charkowie i Odessie zostały zamknięte z powodu skrajnie trudnej sytuacji w tamtym rejonie. Natomiast polski konsulat we Lwowie organizuje na bieżąco ewakuację polskich obywateli, którzy chcą opuścić Ukrainę, a także innych osób m.in. z Kartą Polaka. Dodał, że sytuacja w samym Lwowie jest stosunkowo spokojna, ostatniej nocy (2/3.03) był jeden alarm przeciwlotniczy, ale do tej pory żaden alarm nie zakończył się eksplozją. Widać jednak, że miasto które zawsze jest ruchliwe, wręcz zakorkowane, teraz jest przygaszone. Wciąż jednak we Lwowie kursuje transport publiczny i działają sklepy, choć bywają trudności z zaopatrzeniem. Codziennie obowiązuje godzina policyjna w godzinach 22.00–6.00.
Posłuchaj rozmowy z konsulem Tomaszem Kowalem: