Pasterz, opiekun i przyjaciel. Tymi słowami nazywali ks. kanonika Tadeusza Krzyżaka, proboszcza w Bystrej Krakowskiej, jego bliscy, parafianie i kapłani, żegnający zmarłego nagle, w wieku 61 lat, w 34. roku kapłańskiej posługi. Żegnali go ze smutkiem wierni parafii, w której posługiwał od 24 lat, a także parafianie z rodzinnej wspólnoty w Hałcnowie.
Najpierw przy jego trumnie modlili się liczni księża i wierni zebrani w kościele Najdroższej Krwi Pana Jezusa Chrystusa w Bystrej Krakowskiej. W serdecznych słowach dziękowali za jego duszpasterskie zaangażowanie w życie wspólnot, grup parafialnych, rodzin. Eucharystii przewodniczył bp Piotr Greger, który przypominał, że ta modlitwa jest podziękowaniem za całą, blisko 34-letnią kapłańską służbę zmarłego. Za trud włożony w głoszenie Jezusa Chrystusa dziękował też w liście abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.
W imieniu dekanatu łodygowickiego pożegnał bystrzańskiego proboszcza dziekan ks. kan. Marek Bandura, dziękując zwłaszcza za jego posługę dekanalnego ojca duchownego kapłanów, a także powszechnie znaną otwartość, życzliwość i dobroć.
Modlitwa pogrzebowa w Bystrej Krakowskiej.Śp. ks. kan. Krzyżak urodził się w 1960 r. w Hałcnowie. W 1987 r. przyjął święcenia kapłańskie i pracował w Lipnicy Wielkiej oraz parafii św. Katarzyny w Nowym Targu, a następnie w archidiecezji lwowskiej na Ukrainie, otaczając duszpasterską opieką wiernych w Żydaczowie, Skolem, Brzozdowcach, Stryju, Żyrowej. W 1992 r. został inkardynowany do diecezji bielsko-żywieckiej, a po powrocie do Polski pracował w parafii konkatedralnej w Żywcu, a od 1998 r. w – Bystrej Krakowskiej, gdzie czuwał też nad małżonkami i rodzinami goszczącymi w domu rekolekcyjnym „Nazaret”.
W homilii ks. dr Tadeusz Mrowiec, seminaryjny kolega zmarłego, podkreślał jego wielką gorliwość i zapał. – Trzeba prosić o nowe powołania kapłańskie, aby Bóg nam takich nowych kapłanów przysyłał – mówił kaznodzieja w Bystrej.
Modlitwom przy trumnie w hałcnowskiej bazylice przewodniczył bp Roman Pindel.Kolejnego dnia żegnali rodaka krewni i parafianie w Hałcnowie, gdzie został pochowany ks. kan. Krzyżak. - Gromadzimy się w tej świątyni, w rodzinnej parafii ks. Tadeusza, dziękując Bogu za jego życie, za gorliwą posługę apostolską, za jego zaangażowanie w sprawy bardzo wielu ludzi - wskazywał bp Roman Pindel, który przewodniczył pogrzebowej Mszy św.
Wokół trumny zgromadzili się liczni kapłani diecezji bielsko-żywieckiej i archidiecezji krakowskiej.Ks. dr Mirosław Włoch, również pochodzący z Hałcnowa, mówił, jak ważną była duchowa formacja, która rozpoczęła w rodzinnym domu i w tej parafii. – Ksiądz Tadeusz przeżywał swoje życie, żyjąc Bogiem i dla Boga. Żyjąc Eucharystią wskazywał na Jej zbawienny wpływ na codzienne życie – mówił ks. dr Włoch.
Proboszcz ks. Piotr Konieczny dziękował za dobro, które ofiarowywał innym, za prostotę, gorliwość. - Gdy tylko mógł, przyjeżdżał do Hałcnowa, aby choć na chwilę pokłonić się MB Bolesnej - mówił ks. Konieczny, dziękując za tę więź z Hałcnowską Panią.
Po Eucharystii kondukt odprowadził trumnę z ciałem śp. ks. kanonika Krzyżaka na cmentarz w Hałcnowie, gdzie spoczął w rodzinnym grobowcu.