- Dzisiaj do naszego kościoła siostry augustianki wniosły relikwie św. Rity. To jest tak, jakbyśmy dostali okulary. Zakładamy okulary marki "Rita" i one mają nam pomóc ustawić właściwą ostrość czy też nadać odpowiednią perspektywę patrzenia - mówił ks. proboszcz Wiesław Ogórek SDS 22 października w Cygańskim Lesie.
Kiedy w środku nocy wchodzili na oddział neurologii szpitala w Prokocimiu, usilnie prosili św. Ritę o pomoc i... nawet nie musieli za dużo wyjaśniać. Dostali tygodniowy zapas leku bez żadnych dokumentów.
We wrześniu 2012 r. Michasia przeszła kolejne badanie EEG. Okazało się, że zapis jest prawidłowy. Obecnie dziewczynka ma 10 lat, pięknie się rozwija, nie przyjmuje na stałe żadnych leków. - Chcemy podkreślić, że uzdrowienie naszej Michasi nie odbyło się nagle, ale to był długi proces, podczas którego uczyliśmy się całkowicie zawierzać swe troski Panu Bogu i prosiliśmy o protekcję jej świętych patronów - Michała Archanioła i Ritę - podkreślił tata.
Na zakończenie uroczystości ks. Ogórek dziękował wszystkim zaangażowanym w przygotowanie tego dnia. Zwłaszcza inicjatorkom wydarzenia, paniom: Alfredzie, Lucynie i Marii, a także fundatorom relikwiarza: Jolancie i Krzysztofowi Gańczarkom, pani fundatorce relikwiarium, która chciała pozostać anonimowa oraz wykonawcom prac: Czesławowi Koniorowi i Edwardowi Staszkowi i paniom sprzątającym po wykonaniu prac.
Nie zabrakło podziękowań pod adresem ofiarodawców róż na comiesięczne nabożeństwa: Ireny Strusińskiej i Antoniego Mendzla. Po modlitwie każdy może je zabrać ze sobą do domu , a także dr. hab. Tomasza Knefla, wicerektora Akademii Techniczno-Humanistycznej, znajdującej się na terenie parafii, który ufundował róże dla podopiecznych bielskiego Hospicjum im św. Jana Pawła II.