Prokurator zapowiedziała też, że do sądu trafi wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu. Mężczyźnie grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Na miejscu zginęło 9 osób jadących busem, 7 osób trafiło do kilku śląskich szpitali. Przez całą noc droga była zablokowana. W związku z tragedią zatrzymano jedną osobę, która usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy.
Do wypadku doszło w sobotę ok. 22.30 na DK 88 w pobliżu węzła Kleszczów, niedaleko zjazdu na autostradę A4. Bus jadący od Gliwic w stronę Wrocławia przewrócił się na jezdnię i - sunąc po niej - znalazł się na przeciwległym pasie ruchu. Wtedy w dach renault traffic wjechał autokar.
Według wstępnych informacji, kierowca busa wcześniej próbował uniknąć zderzenia z innym autem i wykonał manewr, w wyniku którego stracił panowanie nad pojazdem.
Według opisu Policji, siła uderzenia była tak duża, że renault zostało całkowicie zmiażdżone. Zginęły wszystkie jadące nim osoby. Rannych zostało również sześciu pasażerów autokaru i kierowca, który został przetransportowany do szpitala śmigłowcem. Rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska powiedziała, że dwie spośród rannych osób są w szpitalu w Bytomiu, cztery w Zabrzu-Biskupicach, a najciężej ranny kierowca - w Katowicach-Ochojcu.
Autokarem jechało, razem z kierowcą, 49 osób. Podróżowali nim do Rudy Śląskiej pracownicy firmy ochroniarskiej, którzy wracali z Wrocławia, gdzie zabezpieczali mecz. Po wypadku zostali zabrani do domu przez podstawiony autobus.
Wszystkie ofiary śmiertelne wypadku to osoby dorosłe. Większość z nich pochodziło z Podkarpacia. Poinformował o tym w niedzielę Podkarpacki Urząd Wojewódzki w Rzeszowie:
Szanowni Państwo, rano wojewoda podkarpacki otrzymała wiadomość, że ofiary tragicznego wypadku na Śląsku, który miał...
Posted by Podkarpacki Urząd Wojewódzki w Rzeszowie on Sunday, August 23, 2020
Przez całą noc w miejscu wypadku pracowali policjanci i prokuratorzy, droga była nieprzejezdna.
W związku ze zdarzeniem został zatrzymany kierowca samochodu osobowego, którego zachowanie mogło spowodować wypadek, choć sam nie brał w nim udziału.
67- letni mieszkaniec Cieszyna usłyszał w poniedziałek zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w związku z wypadkiem na dk 88 - poinformowała prok. Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Jak wynika z informacji przekazanej przez prokuraturę, czynności z udziałem podejrzanego zakończyły się w poniedziałek około południa. "Mężczyzna nie potrafił odnieść się do przedstawionego mu zarzutu. Stwierdził, że nie widział jadącego z naprzeciwka pojazdu. Nie pamięta samego przebiegu zdarzenia. Usłyszał tylko huk i nie wie, jak do tego zdarzenia doszło" - wskazała prok. Spruś.
Prokurator zapowiedziała też, że do sądu trafi wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu. Mężczyźnie grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.