IV niedziela Wielkiego Postu jest kolejną, kiedy wielu z nas zostanie w domach. Przypominamy, jak przeżywać Eucharystię transmitowaną przez media.
Zadbajmy też o odpowiednie postawy ciała. Powinniśmy zatem wstawać, siadać i klękać tak jak na Mszy w kościele. Jednak szczególną uwagę zwróćmy na postawę klęczącą. Nie powinniśmy klęczeć zwróceni do telewizora. Bardziej odpowiednie będzie uklęknięcie w kierunku stołu, na którym przygotowaliśmy krzyż lub święty obraz ze świecą. A słuchając słów Modlitwy eucharystycznej wyobraźmy sobie, że jesteśmy w naszym kościele, w którym jest obecny Pan Jezus w tabernakulum. Będzie to lepsze od patrzenia w telewizor w tym momencie. I to już będzie nas przygotowywać do komunii św. duchowej. W tym momencie zamiast klęczeć, możemy również stać zwróceni do telewizora.
Możemy przyjąć komunię duchową w tym czasie, kiedy ona jest rozdawana wiernym obecnym w transmitowanej Mszy. Warto wtedy znów uklęknąć w kierunku krzyża, delikatnie przyciszyć odbiornik, by śpiew był delikatnym tłem do naszej modlitwy. Niech ojciec lub matka przeczyta z pobożnością jedną z zaproponowanych formuł, które ułatwiają przyjęcie takiej komunii. A potem niech każdy modli się w ciszy własnym słowami, jak po przyjęciu Komunii Świętej.
Unikajmy komentowania i rozmów w czasie transmisji. Ale kiedy ona już się skończy, może warto jeszcze chwile pozostać i porozmawiać o tym, czego doświadczyliśmy. W jaki sposób Pan Bóg do nas przemówił przez czytania czy też kazanie. Porozmawiajmy o tym, czy potrafiliśmy się modlić w tak nietypowej sytuacji. Co sprawiało nam trudność albo co było pięknego w tym czasie wspólnej modlitwy rodzinnej. Nie zapomnijmy o tym, że była to wspólna modlitwa rodzinna, a nie zwykłe oglądanie lub słuchanie Mszy św.
Z pewnością podobne zachowanie jest wskazane przy słuchaniu lub oglądaniu transmisji innych nabożeństw.Traktujmy je jak czas naszej modlitwy, czas spotkania się z Panem Bogiem, a z pewnością doświadczymy Bożej łaski i umocnienia.