29 na 32 radnych z Catanzaro w Kalabrii na południu Włoch zostało objętych śledztwem w sprawie oszustw przy pobieraniu diet za udział w posiedzeniach komisji w radzie miasta, w których faktycznie nie uczestniczyli. Skala tego procederu wywołała oburzenie.
W radzie miejskiej jest tylko trzech uczciwych ludzi - tak media podsumowały rezultaty postępowania prowadzonego przez karabinierów na wniosek miejscowej prokuratury. W toku dochodzenia ustalono, że samorządowcy pobierali diety za udział w posiedzeniach komisji, na których w ogóle ich nie było, bądź też przychodzili na obrady tylko na chwilę. Dostawali za to pieniądze, które im się nie należały , a do tego z powodu nieobecności uniemożliwiali prowadzenie normalnych obrad.
29 osób usłyszało zarzuty oszustw, poświadczenia nieprawdy , posługiwania się sfałszowanymi dokumentami.
Łącznie podejrzanych w tej sprawie jest 34.
Śledztwo toczy się wobec reprezentantów wszystkich ugrupowań i ruchów oraz komitetów obywatelskich. To był proceder ponad partyjnymi podziałami - zauważono.
Dochodzeniem nie objęto jedynie burmistrza, przewodniczącego rady miasta oraz trzech radnych.
Lider Ruchu Pięciu Gwiazd, szef włoskiej dyplomacji Luigi Di Maio podczas wizyty w Catanzaro w piątek oświadczył, że "skandal ten jest policzkiem wymierzonym wielu uczciwym samorządowcom".