Do końca lipca trwa zbiórka darów rzeczowych organizowana przez Fundację Kapucyńską im. bł. Aniceta Koplińskiego.
Pielgrzymka bezdomnych na Jasną Górę organizowana przez braci kapucynów z ul. Miodowej i Fundację Kapucyńską im. bł. Aniceta Koplińskiego wyruszy 5 sierpnia po raz szósty. Grupa 20-30 ubogich pątników włączy się w Pieszą Pielgrzymkę Niepełnosprawnych.
- Pielgrzymka jest okazją, by przybliżyć się do Boga i do Kościoła, a także poczuć się potrzebnymi - podczas drogi wielu bezdomnych włącza się w opiekę nad osobami niepełnosprawnymi - wyjaśnia Karolina Lewczuk z Fundacji Kapucyńskiej.
Rekolekcje w drodze poprzedzone są cyklicznymi spotkaniami przygotowawczymi. Fundacja organizuje także zbiórkę darów dla ubogich pątników. - Dary, z których skompletujemy pielgrzymkowe wyprawki, napływają do nas z całej Polski. Potrzebnej jest dosłownie wszystko: buty, plecaki, namioty, kosmetyki - mówi wolontariuszka.
Dary rzeczowe: nową lub używaną odzież w dobrym stanie, plecaki, namioty, kosmetyki, bieliznę można przywieźć lub przesłać do Domu bł. Aniceta Jałmużnika Warszawy, ul. Kapucyńska 4, 00-245 Warszawa, codziennie (7 dni w tygodniu), od 8.00 do 13.00 oraz w środy, czwartki i piątki do 17.00 (lub w innych godzinach po umówieniu telefonicznym, tel. 797907148).
Na stronie www.zrzutka.pl prowadzona jest zbiórka pieniędzy. W zamian za otrzymaną pomoc, bezdomni pielgrzymi będą w drodze modlić się w intencjach darczyńców przesłanych na adres biuro@fundacja-kapucyńska.org.
- Może późno to zrozumiałem, ale szczęście człowieka jest w pomaganiu innym. W życiu dla innych. Podczas drogi na Jasną Górę proszę Boga o zdrowie i siłę, bym mógł to jak najdłużej robić - mówi Dariusz Starostka, bezdomny, który co roku pielgrzymuje na Jasną Górę w grupie z niepełnosprawnymi.
W pielgrzymce idą także wolontariusze kapucyńskiej fundacji. Dla wielu z nich to okazja, by nawiązać bliższe relacji z ich podopiecznymi.
- W stolicy jest wiele miejsc, gdzie bezdomni mogą zjeść za darmo. Ale być może mało jest takich, gdzie czują się "u siebie”. Skutecznie można pomóc wyjść z bezdomności, kiedy zna się konkretną historię. W jej poznaniu pomaga właśnie pielgrzymka - wyjaśnia K. Lewczuk.