Od dawna nie było takiej sytuacji, w której w połowie maja w niektórych miastach Polski sypał śnieg.
Pogoda w tym roku niemiło zaskakuje. Wiosna jest niezwykle oporna, zima nie daje o sobie zapomnieć. W pierwszej połowie maja w zasadzie nie było dnia, w którym temperatura przekroczyłaby wyraźnie 20 st. C., a w wielu górskich miejscowościach co jakiś czas pada śnieg. W porównaniu z minionym rokiem zmiana jest ogromna - maj 2018 był najcieplejszym majem w historii prowadzonych od końca XVIII w. pomiarów. Średnia miesięczna temperatura wynosiła w Warszawie 17 st. - to o aż 3 więcej niż średnia wieloletnia dla maja.Pod koniec miesiąca w wielu miejscach termometry wskazywały w cieniu ponad 30 st. W tym roku rzadko kiedy słupek rtęci przekracza 15.
Najzimniejszy w ostatnim półwieczu maj przypadł na 1991 r. W tym roku w pierwszej połowie miesiąca w wielu miejscach kraju średnia temperatura jest aż o 8 st. niższa od normy wieloletniej. Wysoka jest również średnia opadów. I chociaż pogoda w drugiej połowie miesiąca ma się poprawić, to na odrobienie do średniej wieloletniej zwyczajnie zabraknie już czasu. Można jedynie zanucić dawny hit zespołu Maanam "Wyjątkowo zimny maj". Napisany zresztą w zimnym 1991 roku.