Zaostrzenie zasad odpowiedzialności za przestępstwa pedofilskie przewiduje rządowy projekt nowelizacji prawa karnego. O jego ocenę poprosiliśmy eksperta ds. prawa karnego i procesu ustawodawczego dr. Krzysztofa Szczuckiego.
Karać 17-latka za seks z niespełna 16-latką?
W dyskusji nad projektem krytykowany jest zapis, podnoszący – z 15 do 16 lat – granicę wieku małoletniego/małoletniej, poniżej której współżycie uznawane jest za przestępstwo. Przestępstwo – dodajmy – którego sprawcą może być już osoba 17-letnia. Czy projekt słusznie uznaje za przestępstwo np. współżycie 17-letniego chłopaka z jego niespełna 16-letnią dziewczyną i w dodatku ustala karę za taki czyn na poziomie od 2 do 15 lat więzienia?
Dr Szczucki uspokaja, że w przypadku przyjęcia projektowanego zapisu rzeczywista zmiana nie byłaby wielka. Już teraz kodeks karny uznaje za przestępstwo dobrowolne współżycie osoby siedemnastoletniej z niespełna piętnastoletnią. Ponadto sędzia, do którego trafiłby podobny przypadek, mógłby ocenić, że szkodliwość społeczna takiego czynu jest na tyle niska, że do przestępstwa w ogóle nie doszło.
Jest jednak pewna dodatkowa konsekwencja zmiany granicy wiekowej:
Podniesienie wieku legalnego seksu może mieć (jak zwykle nieprzewidziane) konsekwencje w świetle ustawy o planowaniu rodziny. Aborcja jest dopuszczalna, gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego. Nowe rozwiązanie oznaczałoby, że byłaby ona legalna, jeśli matka ma poniżej 16 lat.
— Ewa Rejman ن (@ewarejman) 15 maja 2019
Kary - w górę!
Drugą kwestią jest podwyższenie zagrożenia karą za czyny pedofilskie. Obecnie za samo współżycie za osobą małoletnią przewiduje się karę od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Projekt podnosi to zagrożenie do poziomu 2-15 lat.
W przypadku zgwałcenia osoby małoletniej (czyli doprowadzenia do współżycia z użyciem przemocy, groźby czy podstępu), zagrożenie karą miałoby wzrosnąć z 3-20 lat do 5-30 lat pozbawienia wolności.
Dodatkowo surowiej miałby być traktowany sprawca przestępstwa pedofilskiego, którzy w chwili jego popełnienia sprawował pieczę nad małoletnią ofiarą, a także sprawca przestępstwa pedofilskiego, którego ofiarą padło dziecko w wieku poniżej niż 7 lat.
Czy surowsze kary odstraszą potencjalnych sprawców? Dr Szczucki przyznaje, że nie. Ale nie o to chodzi w całej nowelizacji kodeksu karnego. – Zaostrzenie kar wpisuje się w jej filozofię. Chodzi o podkreślenie wagi chronionego dobra, czyli – w tym przypadku – dobra dzieci. Ponadto 30 lat więzienia to górna granica zagrożenia, co oznacza, że ma być zarezerwowana tylko dla sprawców najbardziej drastycznych przestępstw – komentuje specjalista.
Bez przedawnienia
Kolejna ważna propozycja przewiduje, że zgwałcenie osoby poniżej 16 lat nie przedawniałoby się.
– I słusznie, bo nieraz wiele lat musi minąć, by ofiara takiego przestępstwa była w stanie o nim opowiedzieć – ocenia dr Szczucki.
Dodaje, że według projektu nie przedawniałyby się także inne przestępstwa: umyślne ciężkie uszkodzenie ciała, umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pozbawienie wolności połączone z ciężkim udręczeniem popełnione przez funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków, a także zabójstwo. Przy czym – jak zauważył – czytanie przepisu mówiącego o zniesieniu przedawnienia zabójstwa w kontekście innych przepisów prowadzi do wniosku, że nie będą się przedawniać tylko zabójstwa popełnione przez funkcjonariuszy publicznych w związku z pełnieniem przez nich obowiązków. A nie taka była chyba intencja projektodawców. Najprawdopodobniej
intencją rządu jest całkowite zniesienie przedawnienia zabójstw.
Więcej niż pedofilia
Jak podkreślił ekspert, przedstawiona właśnie nowelizacja prawa karnego obejmuje dużo więcej niż tylko przestępstwa pedofilskie. Do propozycji, które będą najszerzej komentowane, należy – jego zdaniem – wprowadzenie generalnego zakazu ubiegania się przez niektórych sprawców o przedterminowe warunkowe zwolnienie z więzienia.