Śląscy neoprezbiterzy opowiedzieli nam, jak odkrywali powołanie. "To ewidentna sprawka Ducha Świętego" - stwierdził jeden z nich. Poznajmy ich historie i wspierajmy kapłańską posługę, by nigdy nie wysechł olej na ich rękach.
Każda historia powołania jest pasjonująca. To "historia święta". Głos Boga jest dyskretny, ale na tyle silny, że jest w stanie przebić się przez wszystkie inne głosy. A tych w życiu każdego młodego człowieka jest sporo: wymarzone studia, różne pasje - jak muzyka czy sporty ekstremalne, wreszcie uczucie do wspaniałej dziewczyny. A jednak - jak napisał jeden z nowo wyświęconych księży w swoim świadectwie - Pan Bóg "zawsze o swoje się upomni".
Wszyscy tegoroczni neoprezbiterzy byli ministrantami. Kilku przystąpiło do Wczesnej Komunii Świętej. Te dwa fakty dają do myślenia i mogą stanowić wskazówkę - również dla samych nowo wyświęconych - co do priorytetów duszpasterstwa rodzin i młodzieży. Pokazują, jak ważna jest bliskość Eucharystii, od najmłodszych lat. I dobre kapłańskie wzory: "Bliskość ołtarza oraz postawa spotykanych kapłanów z pewnością sprawiły, że to już wówczas pojawiały się pierwsze myśli o tym, by zostać księdzem".
Padają ważne słowa o seminarium jako o prawdziwym domu i miejscu duchowego wzrastania: "Czas formacji w seminarium to najlepszy okres mojego życia. Najbardziej wytężony. Najbardziej owocny". "Niezastąpione wsparcie w tym czasie okazali mi przełożeni naszego śląskiego seminarium - czytamy. - To czas, w którym Pan Bóg działał często przez innych ludzi: przełożonych, ojców duchownych…", ale także przez bliskich oraz "całe grono osób świeckich".
"Kapłaństwo to dar, na który w żaden sposób nie zasłużyłem, ale to sam Jezus mi go daje i posyła mnie" - wyznaje jeden z młodych księży.
"Kiedy dotyka Pan Bóg, to się po prostu o tym wie". Dali się dotknąć Jego łasce. Bogu niech będą dzięki. Ale wiedzą, że nie są samowystarczalni. Dlatego czekają na modlitwę. Wyraził tę prośbę i wdzięczność jeden z neoprezbiterów: "Dziękuję każdej osobie, która modli się za mnie i za mój rocznik i nas wspiera. Dziękuję też tym, którzy po przeczytaniu naszych świadectw za nas się pomodlą!".
Poniżej zamieszczamy świadectwa wszystkich neoprezbiterów, a na końcu życzenia ich seminaryjnych przełożonych.
Słowo rektora WŚSD ks. Marka Panka: Umocnieni – umacniajcie
Słowo opiekuna rocznika, prefekta WŚSD ks. Pawła Tila: Nie zatrzymujcie niczego z siebie dla siebie