Chciałoby się powiedzieć, taki młody, a taki mądrala. Zna przepis na świętość. A cóż on takiego mógł wiedzieć o życiu, skoro na tej ziemi spędził raptem 22 lata.
Św. Jan Berchmans brewiarz.pl Chciałoby się powiedzieć, taki młody, a taki mądrala. Zna przepis na świętość. A cóż on takiego mógł wiedzieć o życiu, skoro na tej ziemi spędził raptem 22 lata. W porządku coś tam przeżył, w końcu urodził się w 1599 roku w niezamożnej niderlandzkiej rodzinie. Szybko stracił mamę, dlatego musiał pomagać tacie w wychowaniu swoich czterech braci. Do tego ciężko pracował, by móc się uczyć w nowo utworzonym Kolegium Jezuitów w Mechelen. Był także, trzeba to uczciwie przyznać, bardzo pojętnym uczniem dlatego, gdy tylko wstąpił do nowicjatu jezuitów zaraz wysłano go na studia filozoficzne i teologiczne do Rzymu. No i nie wolno nam nie docenić i tego, jakie wrażenie swoim sposobem bycia robił na ludziach. A ludzie z jego rodzinnej miejscowości, a także klerycy i wykładowcy mówili o nim anioł. I nie była to ironia. Jeden ze znanych ówcześnie komentatorów Pisma Świętego, o. Korneliusz Lapide, tak opisał tego chłopaka : "Uderza mnie jego dziewiczy urok, jego towarzyskość i miłe usposobienie, które sprawiły, że drogim był dla wszystkich; oblicze jego było klarowne i proste, podobnie jak jego mowa. Do każdego odnosił się ze czcią, gotów zawsze do usług. Na jego obliczu gościł zawsze przyjazny uśmiech, którego nawet śmierć nie zdołała zgasić". A śmierć bohatera tej historii spotkała dość wcześnie - 13 sierpnia 1621 roku. Po prostu wyczerpany intensywną nauką i aktywnym życiem wewnętrznym, zachorował i umarł. Jako się rzekło miał 22 lata i zostawił po sobie przepis na świętość. Jeżeli jestescie państwo zainteresowani proszę notować. 1. Serce moje jedynie bezpiecznym być może, gdy wytrwa w szczerej, dziecięcej miłości ku Matce Bożej. 2. Mało mówić, dużo czynić. 3. Wielce sobie ważyć drobne sprawy. 4. Jeśli nie dojdę do świętości za młodu, nigdy nie będę świętym. 5. Myśl, żebyś Panu Bogu się podobał, a Pan Bóg o tobie myśleć będzie. 6. Sumiennie dopilnuję punktualnego rannego wstawania. 7. Kto nie docenia modlitwy, nie wytrwa w pobożności. 8. Wszystko, co czynisz, czyń z wielką starannością. 9. Cierpliwość koroną wszelkich cnót.10. Nie czyń nigdy tego, co ci się w drugich nie podoba, ale to, co się w nich podoba. Koniec. Czy wiecie państwo, kto przestrzegając tych wskazówek został świętym? Święty Jan Berchmans, jezuita, który tak bardzo spieszył się do nieba, że nie doczekał nawet swoich kapłańskich święceń.