Pożar w mieszkaniu na trzecim piętrze czteropiętrowego bloku w Suszcu koło Pszczyny wybuchł w niedzielę ok. godziny 21.00. Do szpitala trafiło 10 osób, w tym roczne dziecko.
Jeszcze przed przyjazdem strażaków policjanci pomogli większości mieszkańców opuścić budynek.
Na miejsce przyjechało siedem zastępów Państwowej Straży Pożarnej z Pszczyny i Żor oraz pięć zastępów OSP. Dzięki ich interwencji ogień nie rozprzestrzenił się na pozostałe mieszkania. Akcja zakończyła się koło północy.
Z powodu podtrucia dymami pożarowymi do szpitala trafiło 10 osób, w tym dwóch policjantów, którzy pomagali w ewakuacji mieszkańców. W szpitalu znalazło się też roczne dziecko. Ponadto jedna z ewakuowanych osób trafiła na siemianowicką oparzeniówkę.
Część mieszkańców może powrócić do swoich mieszkań.