Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko. Mt 5,25
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».
Nie będę nienawidzić tych, których mi wskażą – pisała Zofia Kossak-Szczucka. Kto nienawidzi, już przegrał – mawiał kard. Wyszyński. Mickiewicz zaś pisze: „Tylko wtedy rzetelnie pogodzisz się z wrogiem, gdy ty i twój wróg pierwej zgodzicie się z Bogiem”. W innym przypadku zostaw swój dar przed ołtarzem. A gdy się pojednasz, uratujesz siebie i brata. Zrób to, jak powiada Ewangelia, szybko. Dlaczego? Bo jutra może nie być. Bo on albo ja możemy nie dożyć wieczora. Bo ktoś może szybko oddać sprawę do sądu. I po co tyle dodatkowych problemów (czas, emocje, pieniądze, stres, niepewność wyroku). Jezus mówi: szybko – dziś. To ma sens. I niech tak zostanie.