Jakkolwiek źle by to dzisiaj nie brzmiało, ale od pracy nie uciekniemy. Praca jest nam jako ludziom niezbędnie potrzebna. I nie chodzi tu tylko o związane z nią zarabianie pieniędzy, tak potrzebnych do życia.
Św. Józef brewiarz.pl Jakkolwiek źle by to dzisiaj nie brzmiało, ale od pracy nie uciekniemy. Praca jest nam jako ludziom niezbędnie potrzebna. I nie chodzi tu tylko o związane z nią zarabianie pieniędzy, tak potrzebnych do życia. Bez pracy gnuśniejemy. Pogrążamy się w stagnacji i bezruchu. Wręcz znikamy sami dla siebie. I żeby nie było wątpliwości, nie ja na to wpadłem. To jest odkrycie, które liczy sobie tyle lat, ile ma ich ludzkość. Jak bowiem czytamy w Księdze Rodzaju po tym jak go stworzył : "Jahwe Bóg wziął człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał". Praca w raju. Czy to nie jest na przekór naszemu potocznemu myśleniu? Oczywiście, że tamta praca była dla nas wymarzoną, bo dawała nam świadomość współpracy z Bogiem przy dziele stworzenia. Była więc w pełni satysfakcjonująca, sensowna i twórcza. A do tego Pan Bóg oferował najlepszy na świecie pakiet socjalny. Niestety, ponieważ pierwsi rodzice nierozsądnie wypowiedzieli tamtą umowę, dlatego zostaliśmy skazani na dużo gorsze warunki pracy. Ale co do swojego sedna, sens naszego ludzkiego wysiłku nie zmienił się ani o jotę, co skwapliwie przypomina nam Biblia. "Do mrówki udaj się, leniwcze, patrz na jej drogi... w lesie gromadzi swą żywność i zbiera swój pokarm za życia. Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć? A kiedyż ze snu powstaniesz?". Księga Przysłów. Albo z tej samej księgi : "Ręka leniwa sprowadza ubóstwo, ręka zaś pilnych wzbogaca". Lub na innym miejscu : "Kto ziemię uprawia, nasyci się chlebem". Nawet sam św. Paweł wprost pisał w jednym ze swych listów, we fragmencie skierowanym do marzycieli, którzy już jedną nogą byli w Królestwie Niebieskim : "Gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je". Także, cóż zrobić? Trzeba nam zakasać rękawy i zabrać się do pracy. Choć może akurat nie dzisiaj, bo dzisiaj mamy przecież święto św. Józefa Rzemieślnika. Człowieka, który całe swoje życie spędził jako rękodzielnik i wyrobnik w ciężkiej zarobkowej pracy. A propos czy wiecie państwo, jak to święto trafiło do liturgicznego kalendarza? Oto 1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, by nadać w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy. Jest to zresztą dobra okazja, by przypomnieć nam do jakiego ideału pracy i pracodawcy dążymy.