Konradowi K., nożownikowi z galerii Vivo w Stalowej Woli, prokuratur okręgowy w Tarnobrzegu postawił 18 zarzutów. Jeden z nich dotyczy zabójstwa jednej osoby, kobiety z Grębowa, a pozostałe między innymi usiłowania zabójstwa dziewięciu innych.
Zdaniem Andrzeja Dubiela, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, o takiej liczbie zarzutów zdecydowało przesłuchanie wielu świadków zdarzenia oraz pokrzywdzonych. Podejrzany odpowie również za usiłowanie popełnienia bankowych oszustw oraz próbę rozboju na kierowcy, któremu chciał zabrać auto. Te dodatkowe zarzuty nie dotyczą jednak ataku w handlowej galerii w Stalowej Woli.
Jeszcze nie wiadomo, czy podejrzany odpowie za swoje czyny przed sądem. Prokurator zadecyduje o tym dopiero po decyzji drugiego zespołu biegłych. Pierwszy orzekł bowiem, iż Konrad K. w chwili popełniania tych czynów był niepoczytalny.
- Jeżeli i tym razem biegli uznają, iż podejrzany był niepoczytalny, sprawa zostanie umorzona, prokurator zaś skieruje do sądu wniosek o umieszczenie Konrada K. w izolacji. Przy odmiennej decyzji, prokurator skieruje do sądu akt oskarżenia. Podejrzanemu grozi nawet kara dożywocia - wyjaśnił prokurator Andrzej Dubiel.
Biegli mają czas na wydanie decyzji do 10 czerwca.
Przypomnijmy: 20 października 2017 roku 27-letni Konrad K., mieszkaniec Stalowej Woli, przez nikogo nie sprowokowany, zaczął nagle zadawać klientom galerii ciosy dwoma nożami. Ranił w ten sposób 10 osób. Jedna kobieta, mieszkanka Grębowa, zmarła.