Podczas Mszy Krzyżma w bazylice Bożego Miłosierdzia przypomniał o tym biskupom i kapłanom abp Marek Jędraszewski.
W homilii mówił on m.in., że Chrystusowy kapłan ma prawo mówić: "Jestem napełniony Duchem Świętym". I choć słowa te powinien wypowiadać z pokorą, to tak właśnie jest, bo w momencie święceń każdy został napełniony i namaszczony Duchem Świętym. Każdy został też wpisany w zbawcze dzieło Chrystusa.
Metropolita prosił również kapłanów, by byli godnymi współpracownikami biskupów w przepowiadaniu i głoszeniu Słowa Bożego.
- W świecie, który za wszelką cenę chce znaleźć się w epoce postchrześcijaństwa, mamy głosić Ewangelię w porę i nie w porę, jednoznacznie. Ewangelia ma być treścią naszego, kapłańskiego życia - podkreślał przypominając, iż zadaniem kapłana jest nieść ludziom przejrzenie, bo choć mają oczy, to często nie widzą, albo ich widzenie jest ograniczone do tego, co chcą zobaczyć.
- W efekcie wpadają w bezsens życia, sięgają po używki, niszczą swego ducha. Mamy więc otwierać serca na ludzi na Chrystusa, a w sakramencie pokuty i pojednania jesteśmy dla nich przedłużeniem miłosiernych rąk Chrystusa. Dając w imię Jezusa rozgrzeszenie odsyłamy ludzi od kratek konfesjonału do radości i wolności od grzechu, gdy odzyskują godność dzieci Bożych - mówił abp Jędraszewski.
Jak dodał, kiedy kapłan sprawuje najważniejszy z sakramentów, Eucharystię, ludzie mają dostrzec, że jest on sługą Boga.
Zwracając się do młodzieży - przedstawicieli Ruchu Światło–Życie z całej archidiecezji oraz liturgicznej służby ołtarza - która szczelnie wypełniła bazylikę, metropolita podziękował za obecność i prosił, by jeśli Jezus zapuka do drzwi ich serca, nie wahali się iść za Nim dla dobra światła i zbawienia każdego człowieka.
Całej homilii arcybiskupa można posłuchać tutaj:
Podczas procesji z darami diakoni przynieśli do ołtarza naczynia liturgiczne z olejami świętymi Monika Łącka /Foto Gość