O trzech gestach, które są jedynym sensownym rozwiązaniem w relacjach z ludźmi, których trudno kochać - także przy świątecznym stole - mówił o. Adam Szustak OP w ostatnim dniu adwentowych rekolekcji w Andrychowie.
Ujął ją za rękę
- Kiedy podszedł, to ujął ją za rękę. Pan Jezus był ujmujący. Z czym wam się kojarzy kiedy mężczyzna ujmuje dłoń kobiety? Ja mam od razu dwa skojarzenia - mówił o Adam. - Albo będzie ją całował w tę dłoń, albo będzie prosił do tańca. To jest gest pełen szacunku, wolności, gest zostawienia pewnej przestrzeni - gest bycia ujmującym. Jezus nie podszedł i nie zrobił tego, co robi większość z nas: - No i co tak leżysz? Co mówi Pan Jezus? Krzykiem, agresją, brutalnością, nigdy nic dobrego nie zrobisz. Mało tego. Trzeba się nauczyć, że wszystkie słowa wypowiedziane w kłótniach z agresją, nigdy nie są prawdziwe. Kiedy jest w nas gniew i agresja, nigdy nie mówimy prawdy. Co mówi Pan Jezus? Jeśli w relacji nie ma delikatności, próby okazania szacunku, gdzie jest tylko i wyłącznie krzyczenie, nie da się nic zrobić, bo tam się spotykają gniewy, żale, uprzedzenia, krzywdy - a nie ci ludzie. Jezus mówi: - Piotrek, nie możesz się drzeć na nią. Tylko musisz podejść i mamusię wziąć za rękę.
Podniósł ją
Co robi Pan Jezus gdy do niej podszedł, ujął ją za rękę? Podniósł ją. Co to znaczy? - Tak do niej mówił tak z nią był, że ją to podniosło, a nie zdołowało - opowiadał dominikanin. - Można komuś drugiemu powiedzieć, że coś robi nie tak w taki sposób, że ktoś wie, że jest zerem, a można dokładnie to samo powiedzieć komuś tak, że wie, iż jest kochany i wezwany do zmian - tłumaczył o. Szustak. - Czym my się zawsze bronimy w takich sytuacjach? Ale to, co ja mówię, jest prawdą. No i? Prawdą można zabić bez problemu. Co z tego, że mówisz prawdę? Jeśli macie zapamiętać jedno zdanie z tej konferencji, to zapamiętajcie do końca życia: prawda pozbawiona miłości jest do wyrzucenia. Prawda, w której nie ma miłości, to jest prawda, która się do niczego nie nadaje. Ta prawda może kogoś absolutnie zniszczyć.
Wszystkie pokolenia słuchały o. Adama Szustaka
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jezus tak rozmawiał z kobietą, że poczuła się podniesiona. I co to sprawiło? Natychmiast wstała z tego zamknięcia, zasklepienia, skrzywdzenia, poczucia zdradzenia - poczuła się zdolna do kochania. Dzięki Jezusowi.