Opiekun lokalnej świątyni sufickiej na północnym wschodzie Pakistanu zamordował wraz ze wspólnikami 20 wiernych - poinformowała w niedzielę policja. Służby oceniają, że doszło tam do mordu o charakterze rytualnym.
Przedstawiciel policji Mohammad Bilal powiedział, że napastnicy zostali zatrzymani. Do morderstwa doszło w wiosce niedaleko miasta Sargodha w prowincji Pendżab. Poza stróżem do aresztu trafiło czterech jego wspólników. Wierni zginęli od ciosów zadanych nożami i pałkami.
Bilal dodał, że do szpitali trafiły cztery osoby, jednak ich stan jest krytyczny.
Przedstawiciel lokalnej administracji rządowej Liaquat Ali Chatta powiedział, że główny sprawca to Abdul Waheed, emerytowany pracownik rządowy. Zdaniem Chatta'y aresztowany wydaje się "niestabilny psychicznie". Dodał, że w przeszłości mężczyzna "bił i torturował" wiernych przez co miał doprowadzić ich do "oczyszczenia". Waheed przyznał się do zbrodni.
Minister ds. prawnych prowincji Pendżab Rana Sanaullah dodał, że wstępne śledztwo wykazało, iż Waheed miał grono wyznawców, którzy wielokrotnie przychodzili do świątyni sufickiej, gdzie byli poddawani torturom w celu religijnego oczyszczenia.
Świątynia, której był opiekunem, została wybudowana dwa lata temu. Wcześniej znajdował się tam grób przywódcy religijnego Alego Mohamamda Gujjara. Według policji morderstwa popełniono w budynku przylegającym do miejsca kultu.
Sufizm jest mistycznym nurtem w islamie, który cieszy się w Pakistanie dość dużą popularnością.