Część zwolenniczek „czarnego protestu” krytykuje Natalię Przybysz. Piosenkarka opowiedziała w wywiadzie o swojej aborcji.
Piosenkarka udzieliła wywiadu magazynowi „Wysokie Obcasy”. Opisała w nim, że dokonała aborcji za granicą. Jej wyznanie wywołało burzę w portalach społecznościowych. „Najbardziej na Natalię Przybysz jest wściekła lewica. Okazała się zbyt szczera. Przyznała, że w aborcji chodzi głównie o własną wygodę” – komentował na twitterze Samuel Pereira z portalu tvp.info. Zła na piosenkarkę była m.in. Kamila Biedrzycka, dziennikarka portalu wp.pl, która popierała proaborcyjny marsz. „Wyznanie Natalii Przybysz zadziwiające i wstrząsające – napisała. Zdaniem Biedrzyckiej, jej słowa są „bardzo szkodliwe dla całej idei Czarnego Protestu”.