Łukasz Kruczek po zakończeniu sezonu przestanie być trenerem polskich skoczków. Z opublikowanego na stronie internetowej Polskiego Związki Narciarskiego oświadczenia 40-letniego szkoleniowca wynika, że decyzję podjął sam już ponad miesiąc temu.
"Moja decyzja o rezygnacji z prowadzenia reprezentacji Polski po sezonie 2015/16, zapadła nie wczoraj, ale ponad miesiąc temu, a dojrzewała dosyć długo. Nie jest to decyzja Zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, tylko moja. Zamiar rezygnacji z prowadzenia kadry narodowej w skokach narciarskich przedstawiłem podczas mistrzostw świata w lotach narciarskich w Kulm prezesowi PZN Apoloniuszowi Tajnerowi" - napisał Kruczek.
"Reprezentacja Polski nie jest już kopciuszkiem na światowej arenie skoków narciarskich, posiada kilku zwycięzców zawodów PŚ, medalistów MŚ, zdobywców Pucharu Świata i w końcu podwójnego mistrza olimpijskiego, a przede wszystkim ogromny potencjał. Stąd decyzja by tego typu informacje podać kierownictwu PZN wcześniej. Chciałem, by zmiany następowały w sposób przemyślany, a nie pod wpływem emocji" - dodał.
Oświadczenie trenera jest wynikiem spotkania Kruczka z władzami PZN po wtorkowym treningu w Wiśle. Ma być ono odpowiedzią na pojawiające się spekulacje w mediach odnośnie przyszłości szkoleniowca.
Podopieczni Kruczka w obecnym cyklu PŚ spisują się słabo. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata najwyżej sklasyfikowany jest Kamil Stoch - na 20. miejscu.
Pod wodzą Kruczka Stoch zdobył w 2014 roku w Soczi dwa złote medale olimpijskie. Wywalczył także tytuł mistrza świata w Val di Fiemme (2013), a w konkursach drużynowych MŚ biało-czerwoni dwukrotnie stawali na najniższym stopniu podium - w Val di Fiemme i Falun (2015).
PZN poinformował, że Kruczek zatrudniony jest na podstawie umowy o pracę, zawartą na czas nieokreślony. Do rozmów na temat przyszłego wyglądu sztabu szkoleniowego związek ma zamiar wrócić po zakończeniu sezonu.
"Celem jest wyprowadzenie wszystkich zawodników na swój najwyższy poziom sportowy w drugiej części sezonu i wypracowanie sobie w ten sposób jak najlepszej pozycji wyjściowej do kolejnego sezonu, w którym mamy Mistrzostwa Świata w Lahti 2017. Ażeby to osiągnąć, potrzebujemy spokoju i zrównoważenia w dalszej realizacji programów szkoleniowych i startowych, a także wsparcia mediów i kibiców skoków narciarskich w Polsce. Potencjał naszych zawodników jest nadal bardzo wysoki i oczekujemy już wkrótce przełamania złej passy" - podkreślił Tajner.
Kruczek polską kadrę samodzielnie prowadził od 2008 roku. Wcześniej był asystentem Austriaka Heinza Kuttina i Fina Hannu Lepistoe.