Premier Ewa Kopacz złożyła w Sejmie dymisję Rady Ministrów. W swym wystąpieniu uszczypliwie zwróciła się do swych politycznych rywali.
"Demokracja właśnie na tym polega, że co jakiś czas następuje zmiana władzy - podkreśliła. - Dzisiaj pełnię władzy przejmuje PiS i my, chociaż oczywiście się z tego nie cieszymy, to szanujemy ten wynik wyborów".
"Chcę dziś nowej władzy życzyć sukcesów. Życzę Wam powodzenia, bo od Waszej sprawności i dobrej woli, zaangażowania, zależeć będzie los Polski i Polaków przez najbliższy czas" - zaznaczyła ustępująca premier.
"Życzę wam, żebyście zrobili wszystko lepiej niż PO, ale ostrzegam nie będzie wam łatwo" - powiedziała.
"Żebyście byli lepsi, musielibyście wybudować ponad 3 tys. km dróg i autostrad, zapewnić najwyższy wzrost gospodarczy w UE, ale przede wszystkim poprawić bądź utrzymać obecny stan, w którym najwięcej ludzi w historii Polski ma pracę. Teraz to jest 16 mln ludzi, a bezrobocie jest jednocyfrowe" - mówiła.
"Życzę wam, żebyście nie zaprzepaścili osiągniętej dzięki nam stabilności finansów publicznych - co spowodowało, że Polska dzisiaj nie jest obciążana już procedurą nadmiernego deficytu. Kiedy oddawaliście władzę, w prestiżowym rankingu Banku Światowego Polska była miedzy Kiribati a Macedonią. Dziś jesteśmy na 25. miejscu na świecie. Wyprzedzamy nie tylko wszystkie kraje regionu, ale także Szwajcarię i Francję" - mówiła Kopacz.
Dodała, że nowy rząd, by osiągnąć to, co poprzednicy, musiałby "wreszcie prowadzić realną politykę prorodzinną". "Dzięki nam Polki mają dziś najdłuższy urlop macierzyński w Europie, przybyło ponad 5 tys. przedszkoli, a w ramach polityki prorodzinnej postawiliśmy na realną solidarność międzypokoleniową" - powiedziała.
Ustępująca premier mówiła też: "Wiem, wiem moi drodzy, że my mieliśmy łatwiej, bo my porównywaliśmy się z waszymi osiągnięciami z lat 2005-2007. Ale chcę zapewnić, że wystarczyło dobrze pracować i mogliśmy się pochwalić tym, że zrobiliśmy dużo więcej niż wy".
- Moi drodzy, pozwólcie, że do życzeń dołączę i przestrogę: będziecie mieć opozycję. Nie tak totalną, jaką wy byliście. Ale nie zapomnimy żadnej waszej obietnicy. Patrzę tu z całą sympatią na posła Macierewicza i nie jest to z całą pewnością poseł Gowin (To Gowin miała być - wg zapowiedzi PiS w kampanii - szefem MON - red.). Jeśli spróbujecie zlikwidować niezależność sądów, zamachniecie się na prawa kobiet, nie będzie na to zgody. Nie pozwolimy na to. Mogę już dziś zagwarantować wszystkim Polakom, że jeśli nowa władza zaprowadzi nas z Zachodu na Wschód, PO będzie miała gotową mapę powrotu do normalności. (...) Otóż moi drodzy, każda władza przemija - zakończyła Ewa Kopacz
- Myślę, że każdy sam umie ocenić to wystąpienie - tak Andrzej Duda odpowiedział na pytanie o ocenę wystąpienia w Sejmie ustępującej pani premier.
- Cóż, nie tylko mężczyznę poznaje się po tym jak kończy... - skomentowała na Twitterze blogerka Kataryna.
O godz. 15.30. prezydent przyjął dymisję premier Ewy Kopacz i powierzył dotychczasowemu rządowi dalsze sprawowanie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów.
Przeczytaj komentarz Stefana Sękowskiego "Ale im powiedziała!"