Słaby katolicyzm musi ustąpić przed islamem, bo słaby katolicyzm to jest żadne chrześcijaństwo.
W ramach dawania odporu polskiej ksenofobii, hipokryzji i bigoterii, „Wyborcza” uruchomiła autorytety w rodzaju Jerzego Stuhra, Dariusza Michalczewskiego, Andrzeja Stasiuka. Ten ostatni powiedział dla gazety: „Katolicyzm jest słaby, tymczasem nadciągają ludzie mocnej wiary (...) Jeśli religia ma w ogóle przetrwać, to właśnie dzięki nim”. Wygląda to tak, jakby się Stasiuk z gazetą cieszyli, że wreszcie Polskę opanują muzułmanie i uratują religię.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.