Ponad dwieście osób czekało pod Biblioteką Śląską na jej otwarcie. Kiedy o 12.00 rozsunęły się drzwi, wszyscy pobiegli w kierunku choinki z książek.
- Choinkę ustawiliśmy w grudniu. Dziś przyszedł czas, aby ją rozebrać. Zgodnie z obietnicą każdy, kto przyszedł nam pomóc w nagrodę dostanie książkę w prezencie. Cieszymy się, że przyszło tak wiele osób. Jeśli komuś nie spodoba się prezent, może go wymieć w punkcie "nietrafiony prezent" - przywitała zebranych Aneta Satława, rzecznik Biblioteki Śląskiej.
- Od lat wraz z Instytutem Książki organizujemy projekt Dyskusyjne Kluby Książki. Te 1600 książek, z których zbudowana jest choinka jest naszym wspólnym prezentem dla państwa. Każda pozycja jest obłożona zieloną lub czerwoną obwolutą. Dzięki temu, dopóki jej państwo nie otworzą, tytuł jest niespodzianką - mówił Jan Malicki, dyrektor BŚ.
Wszyscy przybyli musieli podpisać się na liście, aby móc odebrać książkę.
- O akcji dowiedziałem się z internetu. Ponieważ muszę zapisać się do BŚ uznałem, że zrobię to przy okazji rozbierania książkowej choinki. W ten sposób oprócz karty otrzymam również prezent. Stoję w punkcie wymiany ponieważ dostałem tę sama książkę, co siostra - mówił Patryk Wójcik.
- Przyszłam tu z bratem. Mogłam przyjechać tu w samo południe, bo mam ferie. W bibliotece jest o wiele ciekawiej niż w szkole. Uważam, że to bardzo ciekawa akcja. Trochę szkoda, że książek sami nie wybieramy tylko podaje nam je bibliotekarka, ale pewnie niektórzy chcieliby rzeczy z samego dołu - opowiadała chorzowska gimnazjalistka Klaudia Doleżał.
Pomimo tego, że ludzi było bardzo dużo, książek wystarczyło dla wszystkich. Aby dostać jedną z nich, wystarczyło tylko poczekać w kolejce.