Czemu tak bojaźliwi jesteście?
Myślę, że nic bardziej nie generuje grzechu niż lęk. Brak ufności sprawia, że nasze życie wygląda tak, jakby Boża Opatrzność nie istniała. Piotr po wyjściu z łodzi zaczął tonąć, mimo że widział przed sobą Jezusa. Jego serce opanował strach. Na ludzkim strachu robi się największe pieniądze. Nie wierzymy, że Bóg jest w stanie zadbać o nasze zdrowie. Nawet jeśli mnożymy w tej intencji modlitwy. Bardziej ufamy tabletkom. Nie wierzymy, że Bóg może dać nam bezpieczeństwo finansowe. Dlatego bierzemy życie w swoje ręce i znerwicowani harujemy dniami i nocami. Nie wierzymy, że Bóg jest jedynym, prawdziwym dawcą pokoju. Tworzymy organizacje i rządy, z których Boga wypraszamy i które mają ten pokój zapewnić. Sami dobrze widzimy, że poza złudzeniami, zapewniają jedynie wojnę i śmierć. Powiedzmy to sobie szczerze: jest się czego bać. Co robić? Jeśli nie chcemy utonąć we wzburzonych wodach doczesności, musimy Boga dostrzec i Mu zaufać. Innej opcji nie widzę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.