Prezydent Bronisław Komorowski poprzez szefa swej kancelarii Jacka Michałowskiego odrzucił w 2013 r. propozycję wzmocnienia systemu informatycznego polskich wyborów. Kompromitujący list ujawniła niezalezna.pl.
Zaczęło się od pisma, skierowanego do Prezydenta RP przez szefa klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka. Powoływał się on na raport prof. Jerzego Urbanowicza z 2012 r., wedle którego sfałszowanie wyborów w Polsce było stosunkowo proste. (Nawiasem mówiąc, autor raportu, który chorował na serce, zmarł tydzięń po jego publikacji). Niepokój budził zwłaszcza fakt, że wybory obsługiwał serwer, należący do firmy do niedawna rosyjskiej. Błaszczak proponował zmianę prawa, tak, by serwery mogły należeć wyłącznie do PKW, a tworzenie systemu liczenia głosów nie mogło być powierzane firmie zewnętrznej wobec PKW.
W odpowiedzi szef Kancelarii Prezydenta RP odrzucił te pomysły, twierdząc, że „nie dostrzega się konieczności nowelizacji”. Dodał, że "w polskim prawie wyborczym system informatyczny pełni wyłącznie funkcję wspomagającą, ponieważ ustalanie wyników głosowania odbywa się metodą tradycyjną."
Poniżej załączamy opublikowane na niezalezna.pl skany propozycji PiS i odpowiedź Kancelarii Prezydenta RP.
Nasza sonda: Czy wybory samorządowe powinny być powtórzone?