107,6 FM

Bł. siostra Maria od Ukrzyżowanego

Czy zauważamy wokół siebie ludzi samotnych, ubogich, potrzebujących wsparcia?

Czy zauważamy wokół siebie ludzi samotnych, ubogich, potrzebujących wsparcia? Oczywiście, a nawet często próbujemy im pomóc materialnie lub finansowo. Czy jednak ich obecność pośród nas dosłownie uwiera nasze serca, niczym kamyk w bucie? Czy stwarza nieustanny dyskomfort, nie dając o sobie zapomnieć, domagając się od nas radykalnego działania? Ano właśnie, a pewna Włoszka o imieniu Róża urodzona w 1877 roku tak właśnie się czuła. Od dziecka nie potrafiła przejść obojętnie obok ludzi potrzebujących. W końcu gdy miała lat 13 wstąpiła do trzeciego zakonu karmelitańskiego i wraz kilkoma innymi tercjarkami zorganizowała grupę modlitewną. Wszystkie spotykały się w domu Róży na wspólnej modlitwie. Trwało to 35 lat, aż po pokonaniu zewnętrznych przeszkód i duchowym przygotowaniu, owa wspólnota zgromadzona w domu dzisiejszej patronki przekształciła się w nowe zgromadzenie: karmelitanek misjonarek św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W roku 1947 pierwsze siostry wyruszyły nawet z Włoch do Brazylii, jednak Róża pozostała w domu generalnym zgromadzenia w Santa Marinella, bo liczyła sobie wtedy już 70 lat. Jeszcze przez kolejne 10 czuwała nad rozwojem swojego dzieła, zanim 4 lipca 1957 roku jej głęboko doświadczany dyskomfort z powodu istnienia ludzi, z którymi los obszedł się mniej łaskawie, nie odnalazł wreszcie ukojenia w Bogu. Znalazła je jednak nie jako wrażliwa Róża z domu Curcio, tylko konkretnie działająca w duchu Bożej Miłości bł. siostra Maria od Ukrzyżowanego. 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy