Ksiądz Prałat Bernard Czernecki to najstarszy kapłan archidiecezji katowickiej. W minioną niedzielę (28 kwietnia) obchodził swoje 94. Urodziny. Świętował jednocześnie 70. rocznicę przyjęcia święceń kapłańskich. Mszę św. w jego intencji sprawował w parafii NMP Matki Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju bp Marek Szkudło.
W homilii bp Szkudło cytował „Dzienniczek” siostry Faustyny Kowalskiej. „Co za radość być wiernym dzieckiem Kościoła. O, jak bardzo kocham Kościół święty i wszystkich w nim żyjących, patrzę na nich jako na żywe członki Chrystusa, który jest głową ich. Zapalam się miłością z miłującymi, cierpię z cierpiącymi, ból mnie trawi, patrząc na oziębłych i niewdzięcznych” ‒ pisze Faustyna Kowalska.
Wspominał także życie Solenizanta. ‒ Od dzieciństwa kochający Kościół wyrażał to całym sobą. W czasie II wojny światowej nie opuścił ani jednej Mszy świętej – co – trzeba to podkreślić – jest zawsze wyrazem ogromnej miłości nie tylko do Pana Jezusa, Który ofiaruje siebie na ołtarzu, ale i do Kościoła, w którym Eucharystia jest źródłem i szczytem ‒ przypominał hierarcha.
Ks. Bernard Czernecki studiował na Wydziale Teologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Studia ukończył w 1954 roku, a 29 czerwca tego roku przyjął święcenia kapłańskie. Wcześniej jednak marzył o aktorstwie. ‒ Całe szczęście, że młody Bernard nie został aktorem. Bo przez całe kapłańskie życie pokazał co znaczy być autentycznym. Nie – aktorskim! Autentycznym! ‒ mówił.
Przypomniał, że w Jastrzębiu zbudował kościół, „pokochał ludzi i zdobył to miasto”. ‒ Kiedy socjalistyczny potwór siał w latach osiemdziesiątych spustoszenie, groziło mu wielkie niebezpieczeństwo. Nie szedł na łatwiznę. Miał ultimatum władzy: nie dał się salwować ucieczką na Zachód ‒ tłumaczył biskup Szkudło. Wspominał, że biskup otrzymywał od władzy wtedy niepokojące komunikaty, ale kapłan nie dał się ani zastraszyć, ani złamać.
11 listopada 2017 z rąk Prezydenta RP jubilat odebrał najwyższe odznaczenie państwowe - Order Orła Białego. ‒ W uzasadnieniu napisano, że odznaczenie zostało przyznane w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej jako niezłomnego kapelana „Solidarności”, wspierającego duchowo i materialnie polskich górników, krzewiącego ideę walki o Polskę niepodległą i sprawiedliwą, a także za pogłębianie i propagowanie postaw patriotycznych ‒ dumnie przytaczał te słowa hierarcha.
Biskup Szkudło mówił też o zaufaniu, jakim przeniknięte jest życie Jubilata. ‒ To „trwanie” w Jezusie jest postawą zaufania, oparcia na Jezusie, całkowitego oddania Jemu. Wyjaśniał, że ufanie jest dzisiaj trudne. ‒ Zarówno zaufanie Bogu, jak i zaufanie drugiemu człowiekowi. Zapewne dlatego tak trudno dziś wielu ludziom kochać Kościół ‒ powiedział. Potwierdzał, że „ksiądz Bernard zapalał miłość, cierpiał z cierpiącymi, trawił go ból, gdy widział obojętność wobec Bożego Miłosierdzia. (…) Zaufanie, którym obdarzył Jezusa, przyniosło owoc obfity”.
Ks. Bernard Czernecki jest uważany za postać wybitną i zasłużoną. Cieszył się bezspornym autorytetem wśród górników z Jastrzębia-Zdroju. Bardzo często stawał w ich obronie i nie zostawił ich samych. Działalność ks. Bernarda Czerneckiego została doceniona w ostatnich latach, o czym świadczy nadanie mu licznych odznaczeń państwowych.