publikacja 24.04.2025 00:15
Był rycerzem, jak chcą liczne obrazy, czy może rzymskim legionistą, jak wskazują skąpe dane biograficzne?
Był rycerzem, jak chcą liczne obrazy, czy może rzymskim legionistą, jak wskazują skąpe dane biograficzne? Pochodził z Europy, co w średniowieczu oznaczało centrum chrześcijańskiego świata, czy z Liddy w Azji Mniejszej, przez co bliżej byłoby mu do Persa? No i co z tym smokiem, którego pokonał? Czy rozumieć przez niego cesarza Dioklecjana, który prawdopodobnie przyczynił się do skazania dzisiejszego patrona na śmierć około roku 305? A może chodzi po prostu o uniwersalny symbol zła, któremu chrześcijanin musi się przeciwstawiać, jak raczył opisać to Jakub de Voragine około roku 1260 w "Złotej legendzie"? To tam przecież znajdziemy smoka, który jest zły, księżniczkę, która jest niewinna, i rycerza, który staje w jej obronie. A największą nagrodą za owo męstwo nie jest wcale ręka księżniczki, tylko rozszerzenie zasięgu Królestwa Bożego na ziemi, bo i ona, i jej poddani przyjmują chrześcijaństwo. Cokolwiek by o tej legendzie sądzić, unieśmiertelniła pewien określony wizerunek naszego patrona i to tak mocno, że jego kult zajmował w pewnym momencie pierwsze miejsce w ludowej pobożności po Najświętszej Pannie Maryi i św. Michale Archaniele. Dlatego szukanie historycznej prawdy w odniesieniu do św. Jerzego wydaje się być zadaniem skazanym z góry na niepowodzenie. Musi nam zatem wystarczyć to jedno, co o nim wiemy na pewno: umarł za wierność Temu, któremu uwierzył jako chrześcijanin i legionista. I musiała być to śmierć okrutna, skoro na wieki obrosła legendą.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07