"Ja z narodowości jestem antykomunistą" - mówi Józef Mackiewicz w rozmowie z Giedroyciem.
„Do Londynu już nie wrócimy, bo to jest piekiełko, ten polski Londyn. Hermetyczne uchodźctwo oparte na pielęgnowaniu klęski… Nowak to szkodnik jakich mało” – twierdzi Mackiewicz.
Józef Mackiewicz cieszy się uznaniem krytyków i badaczy literatury, jednak nie zajmuje należnego miejsca wśród pisarzy cieszących się uznaniem czytelników. Warto przypomnieć, że w 1943 roku za zgodą polskich władz podziemnych udał się do Katynia jako świadek ekshumacji polskich oficerów.
Rok 2022 był zgodnie z decyzją Sejmu Rokiem Mackiewicza. IPN uczcił rocznicę realizując o nim film fabularny. Arek Biedrzycki, reżyser „Czarnego sufitu”, osadził akcję filmu w roku 1968 w Monachium, dokąd po wyjeździe z Londynu przeniósł się Mackiewicz wraz z żoną, Barbarą Toporską. Właśnie tu przyjeżdża Jerzy Giedroyć, naczelny paryskiej „Kultury”. Wszystko, co najważniejsze w filmie, rozgrywa się podczas rozmowy Mackiewicza z Giedroyciem. Mackiewicz krytycznie ocenia polską emigrację, nie zgadza się z linią programową Radia Wolnej Europy, bo uważa ją za zbyt łagodną wobec komunizmu, a także negatywnie ocenia postać jej szefa, Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
W roli Mackiewicza wystąpił Marek Kalita, jego żonę zagrała Agnieszka Wosińska, natomiast w Giedroycia wcielił się Krzysztof Stroiński. Wszyscy zagrali popisowo, chociaż od strony fizycznej Kalita nie za bardzo przypominał Mackiewicza.
Czarny sufit, reż. Arkadiusz Biedrzycki, wyk.: Marek Kalita, Krzysztof Stroiński, Agnieszka Wosińska, Polska 2022, vod.tvp.pl