Dokładny wskaźnik to 9,4 proc. - tylu mieszkańców Włoch żyje w skrajnej biedzie.
Takie rezultaty badań przedstawił włoski Narodowy Instytut Statystyczny. „Te dane są jeszcze bardziej niepokojące, jeśli porównanymi je z tymi sprzed 15 lat, gdy taka kondycja dotyczyła tylko 3 proc. z nas – w wartościach bezwzględnych oznacza to, że wówczas »biednych« we Włoszech było mniej niż 2 mln (dokładnie 1,8 mln), a dziś liczba ta przekracza 5,5 mln” – pisze Paolo Foschini w „Corriere della Sera”, największym mediolańskim dzienniku.
I dodaje, że przyczyn jest wiele, często związanych z globalnymi kryzysami – począwszy od upadku Lehman Brothers w 2008 r., po pandemię COVID-19, która wybuchła w 2020 r., a do nich dochodzą jeszcze skutki wojny w Ukrainie.
Zaznacza przy tym, że rachunki NIS, według nowych parametrów europejskich, które zostaną opublikowane jesienią, raczej nie przyniosą żadnych lepszych rezultatów. „A wręcz przeciwnie. W tym kontekście dodatkowe dane, pochodzące z Obserwatorium Caritas, przedstawiają jeszcze dokładniejszy przekrój »twarzy ubóstwa« w naszych czasach. Teraz dotyczy ono dodatkowo np. absolwentów uczelni wyższych, co jest niemal absolutną nowością” – konkluduje P. Foschini.