107,6 FM

Premier Morawiecki: Ukraina najbardziej potrzebuje amunicji

Amunicja, amunicja i jeszcze raz amunicja. To jest to czego Ukraina potrzebuje najbardziej - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki podczas briefingu prasowego w Brukseli.

Premier Mateusz Morawiecki w czwartek rano przybył do Brukseli na dwudniowy nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej. Unijni liderzy mają dyskutować m.in. o rosyjskiej agresji na Ukrainę, gospodarce i konkurencyjności oraz polityce migracyjnej. W szczycie bierze udział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel w zaproszeniu do unijnych liderów wskazał, że agenda szczytu zawiera trzy główne tematy: rosyjską wojnę przeciwko Ukrainie, gospodarkę i konkurencyjność oraz politykę migracyjną.

W rozmowie z dziennikarzami w Brukseli szef rządu również podkreślił, że głównym tematem podczas szczytu będzie wojna na Ukrainie. Jak mówił, wszyscy chcą doprowadzić do pokoju i bezpieczeństwa. "Ta wojna musi się skończyć, ale musi się skończyć w taki sposób, aby Ukraina wygrała. To jest dla wszystkich tu jasne. Jednak metody proponowane przez niektórych naszych partnerów, może nie taką prostą drogą, mogą prowadzić do tego zwycięstwa Ukrainy" - stwierdził Morawiecki.

Dlatego - jak zaznaczył - "stanowisko Polski tu jest jednoznaczne, jest bardzo ściśle określone". "Dziś tu mamy spotkanie z panem prezydentem (Ukrainy Wołodymyrem) Zełenskim w Brukseli. Nasza reprezentacja i ja sam spotykam się też w różnych formatach z panem prezydentem. Będziemy rozmawiali o aktualnej sytuacji i w jaki sposób wsparcie militarne, wojskowe, humanitarne może wesprzeć Ukrainę w jej drodze do zwycięstwa" - dodał.

Morawiecki zauważył, że na tej drodze ważny jest kolejny pakiet sankcji unijnych przeciwko Rosji. Premier wyraził nadzieję, że zostanie on wynegocjowany w ciągu najbliższych dwóch tygodni. "Tu nie może dochodzić do kolejnego rozszczelnienia poprzednich pakietów, tu musimy wprowadzić bardzo konkretne zapisy, które pokażą Rosji, że jesteśmy zdeterminowani w walce o zwycięstwo Ukrainy w tej wojnie" - wskazywał.

"Co to oznacza? Z naszego punktu widzenia podkreślamy konieczność konfiskaty majątku Federacji Rosyjskiej i oligarchów rosyjskich. To jest ogromny zasób nowych środków, nowych pieniędzy" - wskazywał, dodając, że byłyby to "dwie pieczenie na jednym ogniu". "Z jednej strony sprawiedliwość wymierzona (...) wobec barbarzyńskiego agresora rosyjskiego, a z drugiej strony - środki, które mogą się pojawić na zmniejszenie kosztów rachunków za energię elektryczną, za gaz oraz pieniądze, które mogą się pojawić na odbudowę Ukrainy. I to jest również nasz cel" - zaznaczył.

Według premiera, dyskusja w czwartek wieczorem i w nocy na szczycie UE będzie dotyczyła również kwestii ekonomicznych i gospodarczych. Morawiecki podkreślił, że Polska jest za wzmocnieniem konkurencyjności UE, a "jednocześnie też za wyrównaniem zasad gry w zakresie pomocy publicznej". "Nie chcemy, by polscy przedsiębiorcy byli poszkodowani na skutek tego, że inne państwa członkowskie są bogatsze, mają możliwość sięgnięcia do swych głębokich kieszeni i zareagowania na te kryzysy, które nas (...) wszystkich teraz w Europie dotykają" - powiedział szef rządu.

Kolejnym dyskutowanym tematem - według premiera - będzie sprawa migracji. "My stoimy jasno na stanowisku, że trzeba umacniać, uszczelniać granice zewnętrzne, ponieważ suwerenność państw członkowskich nie może być zagrożona i ta suwerenność przecież polega również na skutecznej ochronie granic, a nie na jakichkolwiek mechanizmach kwot czy redystrybucji migrantów, uchodźców, którzy się w Europie pojawią" - zaznaczył.

Szef polskiego rządu ocenił na briefingu przed szczytem, że Ukrainie najbardziej potrzebna jest obecnie amunicja.

"To też okazało się pewnego rodzaju bolączką, piętą achillesową całego świata zachodniego i dlatego we wszystkich krajach, także w Polsce przyspieszamy z produkcją amunicji" - powiedział premier.

Morawiecki był pytany, czy Polska może być kolejnym miejscem odwiedzin ukraińskiego przywódcy. "Proszę zapytać o to prezydenta Zełenskiego" - odparł.

Wcześniej rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że podczas unijnego szczytu przedstawiciele Polski będą "zabiegać o zwiększanie pomocy UE na rzecz Ukrainy m.in. w zakresie wsparcia wojskowego, finansowego, odbudowy infrastruktury krytycznej i ochrony ludności". Jak dodał, Polska wskazuje również na konieczność pilnego przyjęcia nowego pakietu sankcji przeciw Rosji.

Rozmowy w Brukseli mają dotyczyć również propozycji Komisji Europejskiej w sprawie wzmocnienia długoterminowej konkurencyjności UE, tzw. Green Deal Industrial Plan for the Net-Zero Age oraz kwestii działań w obliczu zwiększonego napływu migrantów do UE.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy