- Jesteście ludźmi Boga. W tych krótkich słowach zawiera się istota waszego wczoraj, dziś i jutro - powiedział elżbietankom cieszyńskim abp Salvatore Pennacchio 11 sierpnia, podczas inauguracji obchodów 400-lecia zgromadzenia. Trzydniowe obchody zakończy w Cieszynie 13 sierpnia Msza św. pod przewodnictwem bp. Romana Pindla.
Drugą prelegentką była matka Krystyna Dębowska, franciszkanka od cierpiących, reprezentująca Konferencję Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, rodem z parafii w Kazanowie, skąd pochodzi także pięć sióstr elżbietanek. Przedstawiła wykład "Wpływ bł. kard. Stefana Wyszyńskiego na życie konsekrowane w Polsce".
Po tym wystąpieniu scenę teatru zapełnili aktorzy zespołu teatralnego przy parafii św. Elżbiety w Cieszynie, działającego pod kierunkiem s. Jadwigi Wyrozumskiej. Premierowo wystawili wspaniałe widowisko "Święci z pasją”. Tekst z dostępnych dokumentów napisały Joanna Surzycka wraz z s. Jadwigą, która na scenie wystąpiła jako matka Apolonia.
Aktorzy słyną ze swoich monumentalnych widowisk na Boże Narodzenie i Misterium Męki Pańskiej. Tym razem zaprosili... niebo na ziemię. W kontekście jubileuszu bohaterami spektaklu byli: Jezus Dobry Pasterz - z trzódką uroczych owieczek (w tej roli najmłodsze dzieci), Matka Boża Anielska, św. Franciszek z Asyżu, św. Elżbieta Węgierska i matka Apolonia. Sceny przedstawiały najważniejsze wydarzenia z ich życia, które wiązały miłość i miłosierdzie wobec chorych, cierpiących i potrzebujących. Nie zabrakło odwołania do współczesności - posługi sióstr w placówkach ich Centrum Medycznego, jak i pomocy, jaką służą uchodźcom z Ukrainy.
"Święci z pasją" - aktorzy elżbietańskiego teatru pokazali spektakl o patronach zgromadzenia elżbietanek cieszyńskich. Urszula Rogólska /Foto GośćWidowisko zakończyła scena z Góry Błogosławieństw i dobitne słowa Jezusa: "Pokój wam, pokój...".
Gorąco oklaskiwani aktorzy mieli jeszcze jedną niespodziankę dla sióstr z Cieszyna i Jabłonkowa - list gratulacyjny całego zespołu. Jak zaznaczyli, zmieniają się rządy, systemy, świat ogarniają nowe pandemie, wojny, a siostry na tym posterunku trwają i ich posługa jest wciąż potrzebna.
Zwieńczeniem obchodów pierwszego dnia była Msza św. pod przewodnictwem abp. Pennacchia, z udziałem bp. Kopca w kościele św. Elżbiety. - Twoja obecność ma dla nas bardzo duże znaczenie. Doświadczamy tego, że jako zgromadzenie jesteśmy częścią Kościoła powszechnego, a Twoja obecność łączy nas z Jego głową, Ojcem Świętym Franciszkiem - mówiła s. Alberta, zwracając się do nuncjusza na początku liturgii.