- Jesteście ludźmi Boga. W tych krótkich słowach zawiera się istota waszego wczoraj, dziś i jutro - powiedział elżbietankom cieszyńskim abp Salvatore Pennacchio 11 sierpnia, podczas inauguracji obchodów 400-lecia zgromadzenia. Trzydniowe obchody zakończy w Cieszynie 13 sierpnia Msza św. pod przewodnictwem bp. Romana Pindla.
Wśród gości - obok nuncjusza i biskupa gliwickiego - byli także przedstawiciele władz samorządowych: starosta cieszyński Mieczysław Szczurek, wicestarosta Janina Żagan, burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz i radni, a także liczni księża oraz siostry zakonne wielu zgromadzeń z s. Dolores Zok, przewodniczącą Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, jak i reprezentanci placówek medycznych i instytucji współpracujących z siostrami. Nie zabrakło podopiecznych Domu Pomocy Społecznej "Tabor", prowadzonego przez Fundację św. Elżbiety Węgierskiej w Cieszynie.
Siostra Jasek witała wszystkich na świętowaniu - jak mówiła - "momentu, kiedy matka Apolonia, nasza założycielka, odczytywała powoli zamysł Boga, by powstało zgromadzenie sióstr, służących chorym i ubogim".
Konferansjerzy uroczystości w teatrze - Celina Piwko i diakon Michał Juraszczyk. Urszula Rogólska /Foto Gość- Niejednemu z was może zrodzić się pytanie: dlaczego w teatrze, a nie w kościele? Dlaczego trzy dni, a nie wystarczyłby jeden? Teatr dlatego, żebyśmy mogły świętować w szerszym gronie. By słowo mogło dotrzeć wszystkich, a nie tylko do wybranych. A trzy dni to symboliczna liczba. W tym właśnie czasie chcemy oddać chwałę Bogu Trójjedynemu - że pozwolił nam dożyć tej chwili tak pięknej rocznicy, ważnej dla każdej elżbietanki. Trzy dni to też czas od śmierci Jezusa aż do Jego zmartwychwstania. W czasie tych trzech dni Jezus dokonał dla każdego z nas odkupienia. Przeszedł ze śmierci do życia, by i nam dać życie. Zatem w tych trzech dniach pragniemy otworzyć nasze serca na łaski, które nam Bóg przygotował. Chciejmy przeżyć ten czas jako Paschę - przejście z naszej śmierci do życia. Pozwólmy Jezusowi działać. I niech to będzie czas odnowy - nie tylko naszych wspólnot elżbietańskich, ale także odnowy serca każdego z nas. I uwielbiajmy Boga, bo z zamysłu Jego serca powstał do życia charyzmat elżbietański. Niech promieniuje dzisiaj w świecie, jak mała iskra, która zapala wielki płomień.
W swoim wystąpieniu starosta Szczurek dziękował siostrom za ich służbę i bezpośrednio zwrócił się do nich: - Wy wiecie, że każda sekunda, minuta, każdy dzień poświęcony służbie ubogim, biednym, chorym wart jest tego przeżycia.
Gratulując jubileuszu, burmistrz Staszkiewicz przywołała cytat z Ewangelii św. Mateusza: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili", zaznaczyła także, że od 1753 r. siostry są obecne w Cieszynie, dając świadectwo wiary i miłości bliźniego. - Niesienie pomocy i pocieszenia w chorobie jest ciężkim i odpowiedzialnym zadaniem. Z troską pochylacie się nad chorymi, nad samotnymi, niepełnosprawnymi, nad ludźmi dotkniętymi cierpieniem. Dzięki temu zatroskaniu o każdego człowieka Cieszyn staje się miastem bogatszym o doświadczenia Bożej miłości i ludzkiej życzliwości - mówiła burmistrz.