77. Rybnicka Pielgrzymka na Jasną Górę wyruszyła dziś rano z bazyliki św. Antoniego. W tym roku pielgrzymom towarzyszy hasło: "Posłani w pokoju Chrystusa".
Po dwóch pandemicznych latach pielgrzymi mogli wreszcie wymaszerować do Jasnogórskiej Pani. W ubiegłym roku z powodu obostrzeń sanitarnych na pielgrzymkę wyruszyć mogło zaledwie 300 osób, rok wcześniej do Częstochowy symbolicznie powędrowało pięciu kapłanów, nawiązując do pięciu mężczyzn, którzy dali początek rybnickiemu pielgrzymowaniu. W tym roku na pątniczy szlak mogli wyruszyć wszyscy chętni.
Tradycyjnie pielgrzymi zgromadzili się w rybnickiej bazylice św. Antoniego na uroczystej Eucharystii, której przewodniczył abp Wiktor Skworc, a koncelebrowali kapłani - przewodnicy poszczególnych grup. W homilii arcybiskup nawiązał do słów dzisiejszej brewiarzowej godziny czytań i zaznaczył, że wejście na drogę pielgrzyma to wejście na drogę światła, bo Jasna Góra nawet w najmroczniejszych okresach historii Polski była i jest jaśniejącym światłem. Przypominając hasło tegorocznej pielgrzymki, wezwał pątników do modlitwy o pokój, ale i o jego wprowadzanie. Zacytował słowa Jana XXIII z encykliki Pacem in terris: "Kiedy staramy się o pokój, trzeba najpierw rozbrojenia serca każdego człowieka". - Instrumentem tego rozbrojenia serca, aby zyskiwało pokój, jest sakrament pokuty i pojednania. Zachęcam was, abyście jak najszybciej z niego skorzystali, a kapłanów proszę, żeby byli do dyspozycji, aby wasze serca były rozbrojone - mówił. Arcybiskup prosił pielgrzymów o szczególną modlitwę o powołania do wyłącznej służby Ewangelii.
Pielgrzymów pożegnał prezydent Rybnika Piotr Kuczera, który wezwał do modlitwy w intencji miasta, a także przebywających w nim uchodźców w Ukrainy. - Bądźcie pielgrzymami radości i pokoju - zaapelował Kuczera.
Po Eucharystii pielgrzymi zaczęli formować grupy, w których zmierzać będą do Częstochowy. Jak co roku, rybnicka pielgrzymka składa się z dziewięciu grup, które oznaczone są kolorowymi chustami. Uczestników tegorocznej pielgrzymki jest zdecydowanie mniej niż przed pandemiczną przerwą, ale ks. Paweł Zieliński, który piąty raz pełni funkcję kierownika pielgrzymki, cieszy się, że pątników jest więcej niż w ubiegłym roku i że każdy chętny mógł ruszyć na szlak. - Tysiąc osób zmierzających do Matki Bożej to też piękne świadectwo - podkreśla kapłan.
W gronie pątników znajdują się i weterani - 85-letnia Krystyna Dziuba zmierza do Matki Bożej już po raz 56.! - jak i debiutanci, wśród nich zupełnie małe dzieci, wiezione przez rodziców w wózkach. Pan Henryk z czteroletnim Kacprem przyjechali do Rybnika aż z Piekar Śląskich. Tata wędruje na Jasną Górę już po raz 27., a mały Kacper po raz piąty - pierwszy raz pielgrzymował z tatą, kiedy miał 13 miesięcy! Odważny tata w drodze modli się w intencji swojego syna, o zdrowie. - Kiedy Kacper się urodził, istniało ryzyko, że nie będzie chodził. Poszedłem na pielgrzymkę, prosząc o jego zdrowie, i kilka miesięcy później postawił pierwsze kroki. Dziś biega - uśmiecha się pan Henryk.
Dziś pielgrzymi zatrzymują się w Wilczej, a na nocleg docierają do Gliwic. Na Jasną Górę wkroczą w sobotę ok. godz. 15, wtedy też na wałach jasnogórskich zostanie odprawiona uroczysta Eucharystia. Powitanie pielgrzymów w Rybniku zaplanowano na niedzielę ok. 15.00.