Katowice: parafia katedralna zorganizowała wakacje dzieciom z Ukrainy

Obóz zorganizowała parafialna świetlica "Nazaret". – Nasz obóz to profesjonalna kadra z kierownikiem wyjazdu, animatorami muzycznymi, plastycznymi i wychowania fizycznego, jest też opieka duchowa w postaci księdza i siostry zakonnej, jest i lekarz. W tym roku była też animatorka mówiąca po ukraińsku – wyjaśnia ks. Łukasz Gaweł, proboszcz parafii katedralnej.

Obóz mógł się odbyć dzięki darczyńcom: biskupom posługującym w Katowicach, parafianom, a także świeckim ofiarodawcom. – Dzieci codziennie mogły uczestniczyć w Eucharystii, przekazywany był świat chrześcijańskich wartości, chodziło również o integrację z naszymi gośćmi z Ukrainy – dodaje ks. Gaweł.

Całej ekipie dzień w dzień towarzyszył "Piotruś Pan". Na bazie tej opowieści odbywały się spotkania, organizowane były zajęcia. Dzieci miały okazję zwiedzić Sanktuarium na Świętym Krzyżu, okoliczne kościoły, a także Centrum Bajki w Pacanowie.

W dwóch poprzednich latach wyjazd nie odbył się. – Powrót po czasach pandemicznych do tego rodzaju działalności dobroczynnej parafii katedralnej został przyjęty z wielką radością. Wielokrotnie wyjeżdżaliśmy wcześniej do Zakopanego, czy nad morze. Często jest to jedyna forma wypoczynku dla dzieci z rodzin niezamożnych. Tegoroczna grupa była zintegrowana, szczęśliwa, nie chcąca za bardzo wracać do domu – mówił ks. proboszcz.

Wyraził nadzieję, że takie letnie obozy dla dzieci, które odbywają się w parafii katedralnej już od kilkunastu lat, będą kontynuowane. – Liczymy, że ani pandemia, ani nic innego nam już w tym nie przeszkodzi. Odczytujemy to wszystko jako dar tej wspólnoty dla potrzebujących, szczególnie dzieci – wskazuje ks. Gaweł.

Wyjazd odbył się w dniach 25 czerwca do 5 lipca br. w Rakowie niedaleko Jędrzejowa. Uczestniczyło w nim 60 osób ze Śródmieścia Katowic. W tym gronie było 18 Ukraińców.