Na naszych oczach naród ukraiński przechodzi swoją drogę krzyżową. Tak trzeba rozumieć wydarzenia, które się tam dokonują – mówił bp Krzysztof Wętkowski w bazylice katedralnej, na zakończenie Drogi Krzyżowej ulicami Włocławka. Wierni modlili się w intencji pokoju w Ukrainie. Medytacje przy poszczególnych stacjach czytały m.in. ukraińskie kobiety i dzieci.
Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią, liczna grupa wiernych, wraz z biskupem diecezjalnym, wzięła udział w pasyjnym nabożeństwie, któremu przewodniczył ks. Ireneusz Świątek, rektor Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku.
Podczas nabożeństwa, którego trasa wiodła tradycyjnie z klasztoru ojców franciszkanów do katedry, modlono się o pokój na Ukrainie, w Polsce i na całym świecie. Przyzywano również Bożej opieki dla wszystkich mieszkańców miasta.
Na początku nabożeństwa bp Krzysztof Wętkowski nawiązując do wojny w Ukrainie powiedział, że ukazała ona z jednej strony demoniczną brutalność i kruchość ludzkiego istnienia, a z drugiej ogrom pomocy, wsparcia i życzliwości ze strony Polaków. – Na polskiej ziemi objawiło się wiele św. Weronik i Szymonów z Cyreny. Nie brakuje ich także we Włocławku. To jest także nasze przeżywanie drogi krzyżowej – zaznaczył hierarcha.
Na zakończenie bp Wętkowski zaapelował o modlitwę o nawrócenie Rosji. – Wyraźnie widać tam objawy działania diabolicznego, dlatego nasza modlitwa nie może ustać. Musi być wypełniona do końca, zgodnie z oczekiwaniami Maryi wypowiedzianymi w Fatimie – powiedział biskup włocławski.
ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]
Tegoroczne rozważania Drogi Krzyżowej oparte były na Psalmie 22. Medytacje przy poszczególnych stacjach czytały m.in. kobiety i dzieci ukraińskie, które we Włocławku znalazły schronienie przed wojną. W odczytywanych przez nich tekstach nie brakowało bezpośrednich nawiązań i analogii Jezusowej drogi na Golgotę i tragicznych wydarzeń w ich ojczyźnie.
Między stacjami krzyż nieśli prezbiterzy, wierni z ruchów i wspólnot, siostry zakonne, alumni oraz obywatele Ukrainy.