Czeski premier Petr Fiala, który wspólnie z politykami z Polski i Słowenii był w Kijowie, powiedział w środę w Pradze, że człowiek ma robić rzeczy, w które wierzy i które są słuszne. Jego zdaniem propozycja stworzenia wojskowej misji pokojowej dotyczy czasu po ewentualnym zawarciu rozejmu.
Fiala podkreślił, że należy zdać sobie sprawę z faktu, że Ukraińcy walczą o swoje życie, o swoje rodziny, o swój kraj, o swoją niepodległość i o swoją wolność, ale także o czeską niepodległość i wolność. Dlatego należy ich wspierać w tej walce - mówił Fiala. Podkreślił, że Kijów w tych dniach i tygodniach przede wszystkim potrzebuje dostaw broni. Zwrócił uwagę, że dotyczy to broni przeciwczołgowej i przeciwlotniczej.
ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]
"Jeśli mówimy o utworzeniu jakiejś strefy zakazu lotów, co teraz nie jest do końca realne, to Ukraińcy mogą taką strefę sami utworzyć, jeżeli będą mieli wystarczająco dużo sprzętu i rakiet przeciwlotniczych" - zauważył. Powiedział też, że podczas podróży do Kijowa rozmawiał z premierami Polski i Słowenii o możliwości stworzenia koalicji państw zapewniającej azyl żołnierzom Federacji Rosyjskiej, którzy zdecydowaliby się nie walczyć i zdezerterować.
Fiala podkreślił, że zaraz po dotarciu z Ukrainy na terytorium Polski trzej premierzy skontaktowali się z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem i poinformowali go o wynikach podróży oraz o konieczności podjęcia działań, które nie mogą czekać na posiedzenie Rady Europejskiej.
Pytany o propozycję wicepremiera Polski do spraw bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego utworzenia misji pokojowej Fiala powiedział, że dotyczy ona jedynie czasu, gdy zakończone zostaną działania zbrojne.
"To jest wariant, który trzeba brać pod uwagę. Misja, która gwarantowałaby zawieszenie broni lub jakieś porozumienie, mogłaby bazować na NATO lub ONZ. To jest spojrzenie wykraczające o krok dalej, który musi być poprzedzony tym, czego wszyscy sobie życzymy, czyli zakończeniem walk" - powiedział premier Czech. Pytany o obecność Jarosława Kaczyńskiego w delegacji stwierdził, że polityk jest wicepremierem i dodał, że gdy weźmie się pod uwagę, kim był brat Jarosława Kaczyńskiego, jakie są stosunki między Polską a Rosją, to odpowiedź jest jasna.