Od lutego obowiązują zaostrzone przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę. Jedna z sieci handlowych na terenie Cieszyna znalazła jednak sposób, by obejść przepisy. Na terenie sklepu, właściciel utworzył prowizoryczną poczekalnię dworca autobusowego.
Jedna z sieci handlowych w Cieszynie ominęła zakaz handlu w niedzielę. Od lutego weszły w życie zaostrzone przepisy o handlowych niedzielach, ale właściciel sklepu postanowił utworzyć na jego terenie prowizoryczny dworzec autobusowy. Wywiesił baner na elewacji budynku. A to pozwala na prowadzenie sprzedaży.
Na miejscu w Cieszynie był Alfred Bujara z handlowej Solidarności:
Nagranie dzięki uprzejmości: Tomasz DyszkiewiczCo mieszkańcy regionu uważają o zaostrzonym zakazie handlu w niedzielę?
O komentarz poprosiliśmy Gabrielę Staszkiewicz, burmistrz Cieszyna:
W niedzielę 6 lutego handel na terenie sklepu był prowadzony. Dodajmy, że w jego sąsiedztwie znajduje się przystanek komunikacji miejskiej. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
3 przypadki omijania zakazu handlu w niedzielę 6 lutego - odnotowała Solidarność.
Alfred Bujara z handlowej Solidarności mówi Radiu eM, że na własną rękę sprawdził też, jak zakaz był przestrzegany w Katowicach:
Z początkiem lutego obowiązują uszczelnione przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę. - To urealnienie tej ustawy - mówi Marek Zychla prezes śląskiego związku pracodawców Lewiatan. Zwraca jednak uwagę, że przedsiębiorcy wciąż znajdują luki w prawie:
Sklepy mogą być otwarte. np. tam gdzie właściciel stanie za ladą.
Według nowych przepisów, usługi pocztowe na terenie sklepu nie umożliwiają już niedzielnego handlu (chyba, że stanowią 40% przychodu sklepu).
W ustawie są jednak inne luki. Działać mogą np. "placówki handlowe, które prowadzą działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki czy wypoczynku".