Czy 22 lata to dużo czy mało? Jeśli myślimy o kredycie to dużo. Jeżeli o długości życia to mało.
Czy 22 lata to dużo czy mało? Jeśli myślimy o kredycie to dużo. Jeżeli o długości życia to mało. Ale w przypadku dzisiejszego świętego Hilarego z Poitiers 22 lata to czas wystarczający. Na co? Oczywiście na dojście do nieba. Nie znaczy to jednak wcale, że Hilary żył jedynie dwie dekady z niewielkim haczykiem. Gdy umierał w 367 roku był jak na ówczesne standardy mężczyzną w podeszłym wieku, pod sześćdziesiątkę. Gdzie w takim razie umieścić te 22 lata, które doprowadziły go do świętości? Mniej więcej w połowie życia. To wtedy pod wpływem lektury Pisma Świętego ten wykształcony poganin z urodzenia poznał Tego, który sam o sobie powiedział „Jestem Który Jestem”. Zafascynowany Jego imieniem zaczął czytać więcej i uważniej. I tak na kartach Ewangelii odnalazł Jego Syna. A gdy go odnalazł przyjął chrzest. Musiał zmienić się radykalnie, bo po 5 latach wybrano go biskupem rodzinnego miasta. Nie zmieniło się jednak jego pragnienie głębszego poznania Trójjedynego Boga, na przekór szerzącej się wtedy herezji ariańskiej, która dogmat o Trójcy Świętej odrzucała. Za ten wysiłek Hilary z Poitiers nie tylko zyskał chwałę nieba, ale także został zaliczony w poczet doktorów Kościoła i stał się jednym z pierwszych wyznawców, którym Kościół na Zachodzie zaczął oddawać publicznie liturgiczną cześć. Wcześniej było to niemal wyłącznym przywilejem męczenników.